Nadchodzi IV RP:/ - HYdE PaRK

  
Strona 4 z 16    [ Posty: 158 ]

Napisano: 04 lip 2013, 16:50

10 lipca na jednej z kamienic przy ul Młynarskiej na warszawskiej Woli odsłonięty zostanie mural upamiętniający ofiary Rzezi Wołyńskiej. Informacja o muralu wywołała poruszenie na Czerskiej, a dziennikarze „Wyborczej” w rozmowie z autorem projektu sugerowali, że „za dużo już tej martyrologii w Warszawie”.

Mural pojawi się na jednej ze ścian kamienicy przy ul. Młynarskiej 34. Pomysłodawcą projektu jest Instytut Pamięci Narodowej, ścianę za darmo udostępniła dzielnica, a projekt robi po kosztach firma G L Studio. Wszystko ma być utrzymane w czarno-białych barwach. Głównym elementem muralu są rozmazane sylwetki dzieci, dorosłych i osób starszych podążające w kierunku czarnej otchłani. W dolnej części muralu umieszczono datę 1943 w kolorze czerwonym oraz napis: „Zbrodnia wołyńska. Prawda i pamięć”.

„Gazeta Wyborcza” najwyraźniej przeraziła się podejmowanej w grafice tematyki. Dziennikarze z Czerskiej zastanawiają się, czy taka forma upamiętnienia to dobry pomysł i stawiają zarzuty, że miejsce zostało wybrane przypadkowo i nie ma większego związku z wydarzeniami na Wołyniu.

„Wyborcza” natychmiast zauważa, że „wydarzenia sprzed 70 lat często określa się rzezią” i spieszy z wyjaśnieniami, że ukraińscy nacjonaliści mordowali nie tylko Polaków, ale też Czechów, Rosjan, Żydów i Ukraińców. Pojawia się też informacja o krwawym polskim odwecie.

Ponadto w rozmowie z autorem projektu grafiki dziennikarze sugerują, że „ Słychać skargi, że za dużo już tej martyrologii w Warszawie”. Mural jednak powstaje i zostanie odsłonięty już 10 lipca o godzinie 11.00.
~a oto III RP w całej krasie


Napisano: 04 lip 2013, 17:02

Za każdym razem, gdy mówimy o polskich ofiarach ludobójstwa natychmiast jaśnie-oświecone środowiska podnoszą klangor za dużo tej martyrologii.

Jednak gdy tylko ktoś wynajdzie najmniejszą zbrodnię popełnioną przez Polaków natychmiast rusza machina pochwał i zapewnień, że jak najbardziej należy przypominać te zbrodnie, by Polacy nie czuli się zbyt dobrze w roli ofiar.

To jest bardzo cyniczna rozgrywka, która ma zaciemnić obraz Polaków, jako głównie ofiar zbrodni, natomiast na podstawie incydentalnych zdarzeń próbuje się nam wmówić, że to my jesteśmy narodem zbrodniarzy.

Najlepszym tego przykładem była emisja za nasze pieniądze z abonamentu niemieckiej gadzinówki propagandowej oskarżającej AK o zbrodnie w wybielające Niemców.

Prezes TVP tłumaczył się głupio, że to w ramach pluralizmu polskie społeczeństwo musiało zapoznać się z tym filmem w ramach zmierzenia się z naszą trudną przeszłością.

Jakoś dziennikarze GW nie oprotestowali tego powołując się na zbyt wiele martyrologii a zwłaszcza nie niewłaściwe miejsce emisji tej gadzinówki. Ciekawe dlaczego?

Natomiast ten sam prezes TVP odmawia emisji wyprodukowanego w Polsce filmu pt. Prezydent, znowu głupio się tłumacząc, że nie może go wyemitować bo nie ma pewności jakiej jakości jest film.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości czyj interes reprezentuje prezes TVP? Ja nie mam!
~taktyka



Napisano: 04 lip 2013, 18:24

Nosił Wilk razy kilka poniosą i Wilka. Pytanie jest takie, co takiego maja na niego, że aż tak się zeszmacił? Albo też jaka była cenka?
~frogg

Napisano: 04 lip 2013, 18:31

Upojeni coraz bardziej radosnymi wynikami sondaży, nie chcemy zwracać uwagi na sondaże złe. Jak np. ten, w którym znakomita część społeczeństwa uważa, że obecna władza nie zechce oddać władzy dobrowolnie i będzie się bronić wszelkimi dostępnymi metodami. Co ciekawe, owo przekonanie ludu łączy się z opiniami licznych ekspertów, którzy czytając ze znaków, okruchów i niedyskrecji, zauważają zjawiska niepokojące. Czemu służy podgrzewanie nastrojów i zaciekłe szukanie faszystów (w końcu się znajdzie, jeśli nie prawdziwych, to „służbowych” – „Andrzejek spod krzyża” chętnie zwoła kolesiów). Podobnie jak szeroko nagłośniona i zaraz potem wyciszona sprawa bombowego kawalarza. Czy jak eko-bomber, który zeszłej jesieni pojawił się we właściwym czasie. I nie sądzę, że była to tylko akcja na potrzeby mediów w sezonie ogórkowym.

Co to było? Testowanie nastrojów społecznych. Próby generalne – przed czym? W stan wojenny w stylu Jaruzela nie wierzę, w bratnią pomoc raczej też nie.

Zresztą, aby zdecydować się na taki wariant, trzeba odwagi, a jedno, co wiadomo o obecnej ekipie, to to, że nie słynie z brawury.

Myślę raczej, że cele są inne. Zmęczyć, przestraszyć społeczeństwo tak, aby przy kolejnych wyborach (na wszelki wypadek przeliczonych przez rosyjskie serwery) wybrało PO jako „mniejsze zło”. Nie bez powodu Kwaśniewski przestrzega, że Moskwa nie zaakceptuje premiera Kaczyńskiego, a Europa nie wpuści go na salony.

Coś z tych bzdur do ludzi trafia. Stąd rachuby na przetrwanie i wiara w szansę przyszłej milleropodobnej lub palikotnej koalicji.

Czy może im się udać? Jako nałogowy optymista wątpię. Nie widać końca kryzysu gospodarczego, a wręcz przeciwnie. Zjednoczona Europa nie kwapi się natomiast, żeby dać choćby szczyptę sukcesu ukochanemu jakoby Donaldowi.

Jest drugi czynnik nie do końca przewidywalny – my. Dziennikarze opozycyjnych mediów, blogerzy i facebookowcy oraz zwyczajnie obywatele. Na ile okażemy się odporni na bzdurę i prowokacje, na ile nasz głos zdoła się przebić przez zagłuszarki mainstreamowych mediów, obnażając kłamstwa i uświadamiając społeczeństwu realną sytuację.

Jakie mamy szanse? Duże! Jak nigdy wcześniej! Mamy sporo przyczółków – ciasnych, ale własnych. Salon mocno stetryczał, ekipie brak w talii świeżych figur, a nawet niezgranych blotek. Służby toczą prywatne wojenki. Administratorzy zewnętrzni kondominium też rywalizują ze sobą....

Właściwie można by powiedzieć – wygrana pewna! Oczywiście jeśli nie uda się nas skłócić i podzielić.

Podejrzewam, że to dziś najważniejszy, bo wewnętrzny odcinek frontu. Gdybyż za jednym zamachem można było ograniczyć ambicje i uleganie podszeptom agentów wpływu u jednych „prawych”, a równocześnie pozbyć się nieufności u drugich (też prawych), utworzyć szeroki front i znaleźć mechanizmy wyłaniania rzeczywiście najlepszych...

I o to warto się pomodlić w czasie wakacji w jakimś cichym kościółku czy urokliwym zakątku przyrody.
~z netu

Napisano: 04 lip 2013, 22:23

Je...ć kaczki.
~Adam


Napisano: 05 lip 2013, 10:22

Cały naród kilka lat temu dostał ostrzeżenie przed kaczyzmem. Ale wyznawcy PIS przypominają sektę. Nie docierają fakty, argumenty, wszystko jest przemaglowane na modłę sekty.
~betonowy

Napisano: 05 lip 2013, 14:52

To chyba jeden z nielicznych cudów Tuska, że partia która jest w opozycji i która ma przeciwko sobie prawie wszystkie media a na pewno wszystkie publiczne i wszystkie największe prywatne może \"przemaglować wszystko na swoją modłę\".

Dawno większej durnoty nie czytałem.

A co do sondaży, to najprawdopodobniej społeczeństwo zaczyna wyzwalać się spod wpływu sekty rządzącej krajem. Już nawet te największe prywatne media coraz częściej zaczynają informować, jak faktycznie wyglądają te rządy i zaczynają ujawniać coraz więcej kompromitujących faktów.

Jak widać niektórzy pracownicy \"Łopieki\" są jednak odporni na argumenty i nadal bredzą w malignie.
~cud Tuska



  
Strona 4 z 16    [ Posty: 158 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x