\'On nam mówi co robimy w przypadku zmiany podmiotu wypłacającego świadczenia\'
Dokładnie.
\'Kwestia czy organy własciwe są \"podmiotami realizującymi świadczenia rodzinne\" - w mojej ocenie są.\'
W mojej też. Ale oczywiście mogę się mylić. Problem w tym, że nie usłyszałem/przeczytałem racjonalnej argumentacji, że jest inaczej.
Na poparcie mojego rozumowania istnieją wyroki sądów, stwierdzające, że zmiana miejsca zamieszkania nie powoduje utraty prawa do świadczeń rodzinnych - bo nie jest zmianą sytuacji rodzinnej. Dopiero na skutek przeprowadzki może nastąpić taka zmiana, ale oczywiście nie musi.
Rozdział 9
Przepisy przejściowe i dostosowujące
art. 50 ust. 1 ....
1. W przypadku zmiany podmiotu realizującego świadczenia rodzinne obowiązek poinformowania o tym fakcie osoby otrzymującej świadczenie spoczywa na podmiocie dotychczas je realizującym. Obowiązek ten dotyczy również podmiotów realizujących zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne lub wychowawcze do dnia wejścia w życie ustawy.
Stosowałeś ten przepis, gdy wchodziła w życie ustawa.
Czytałeś tylko wybiórczo.
Wyroki sądów świadczą raczej tylko przeciwko twojemu rozumowaniu. Nie ma NP w przypadku zmiany miejsca zamieszkania bo w def. NP nie ma takiego przypadku. Ba, nawet nie ma podstaw do uchylenia ZR z powodu zmiany miejsca zamieszkania - takie wyroki również są. Stosując ww zapis z def. byś musiał uchylić prawo i przekazać do innego Ośrodka. Wyroki mówią właśnie o tym, że nie masz do tego podstaw
Tego zdania w ogóle nie rozumiem:
\"Dopiero na skutek przeprowadzki może nastąpić taka zmiana, ale oczywiście nie musi\".
\'Ba, nawet nie ma podstaw do uchylenia ZR z powodu zmiany miejsca zamieszkania\'
No ja nie uchylałem, tylko przekazywałem komplet do realizacji. Ze dwa mopsy na jakie trafiłem również tak praktykują - i normalnie realizują naszą decyzję przyznającą. Nikt nic nie uchylał, strona nic na nowo nie składała.
Czemu? A decyzje Marszałka realizujesz? Znaczy jeden wójt ma drugiemu z urzędu nie ufać czy jak? Dla mnie to zawsze było jak najbardziej logiczne, w końcu zgodnie z KPA pilnujemy właściwości miejscowej z urzędu, zmiana miejsca zamieszkania nie specjalnie jest powodem do uchylenia decyzji no itd. Ale tak jak mówię, to akurat jest taka sprawa, że każdy lubi inaczej, więc dzwonię i się pytam jak - o ile to nie jest kompletnie niezgodne z prawem robię jak chcą (kserokopie/oryginały, wniosek/bez wniosku, uchylenie/bez uchylenia + konfiguracje powyższych)
\"Obowiązek ten dotyczy również podmiotów realizujących zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne lub wychowawcze do dnia wejścia w życie ustawy.\"
Zwracam uwagę na słowo \"również\".
Ale ok. Rozumiem argumentację, choć jej nie podzielam.
\"czyli wójt jednej gminy realizuje w takiej sytuacji decyzję wójta innej gminy? Jak dla mnie kosmos.\"
ale marszałka już może.
Ok, nie będziemy się licytować. Poszukam orzecznictwa w temacie. Tak czy inaczej dzieki.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett