Ciekawe co by powiedzieli wychowawcy z KP, gdyby za jakiś czas okazało się że na ich miejsce można zatrudniać na \"czarno\" emigrantów zza wschodniej granicy?
Zapewne wielu chętnych by się znalazło. Przecież tą pracę może wykonywać każdy: każdy wychowuje swoje dziecko, żaden problem .... Nie potrzebne do tego na dobrą sprawę wykształcenie ani doświadczenie, a w sumie doświadczenie w sprzątaniu i podaniu obiadu każdy jakieś tam ma ...
A że komuś zrobili by konkurencję to zdrowo dla rynku pracy

. Nowi pracownicy pracują jak mróweczki, bo boją się utraty pracy. Mają na utrzymaniu rodziny.
A że Kodeksowi mają na utrzymaniu rodziny to w sumie nie istotne, bo przecież zarabiają więcej niż \"cudzoziemcy\" więc niech się cieszą.
A że KP mają większe doświadczenie i są skuteczniejsi ... eeeee tam ... nie wdawajmy się w szczegóły ... ale ale ... a nasze kursy ? studia podyplomowe? to też nie ważne? .... bez przesady ... komu się to przyda ... w tej pracy to tylko trzeba umieć posprzątać, obiad na stół postawić i zagonić dziecko do łóżka...
W tym momencie wypada Kodeksowym pogodzić się z konkurencją ...
ale ... hm ... kurcze ale dlaczego nie chcą oddać części poborów \"cudzoziemcom\" ... przecież to takie niesprawiedliwe! Fe! nieładnie
