Płaci placówka (czyli powiat

), z której dzieciaczek pojechał. Są to koszty m.in. wyżywienia, lekarstw, kieszonkowe (nie więcej niż wynika z naszego regulaminu), wyposażamy w odzież (mow-y robią zakupy do ustalonych z nami limitów i przysyłają nam faktury).
Chyba, że sąd rodzinny zawiesi (nie jestem pewien czy może) lub umorzy postępowanie w sprawie opiekuńczej - mamy wtedy podstawę do skreślenia z listy wychowanków, a więc w myśl prawa nie ponosimy kosztów pobytu w mow; wtedy robi się problem (ale nie dla placówki op - wych): kto płaci za pobyt ? może rodzic, opiekun prawny.
Pozdr.