Napisano: 28 mar 2011, 11:37
I jeszcze jedno na poparcie tezy, ze pomoc spoleczna jest bardzo powiazana z polityką, a wręcz od niej uzaleźniona jej jakosc.
Gdzyby nie bylo przyzwolenia pana Tuska na zachowania chłonkow jego rządu i partii takie jak obelgi, nekanie, szykanowanie, szukanie haków, deprecjonowanie opozycji - jakosc naszego życia i standardow w Polsce wzrosłaby wielokrotnie.
Tyle jest mowy o przemocy, a co to jest co wyżej opisałam jak nie przemoc.
Ja patrzę oczami pracownika socjalnego na te zjawiska i dla mnie jest oczywiste to, ze dalsze usprawiedliwianie sie tym, ze politycy sa z innej gliny to tylko wybieg bo skoro ten rząd to juz nie Wy tylko My wszyscy to musimy nauczyć sie z sobą przede wszystkim rozmawiać na poziomie spójnym kultury ( czyli kazdy gryzie się w jezyk i liczy barany, albo łyka wodę zanim powie cos czego później bedzie żałował)
Co z tego, ze tworzy się bezużyteczne ustawy, ktore nie maja przełożenia w praktyce, na co one komu i czemu maja slużyć; czy to znowu ma rosnać nowa postać szlachty, nowe poddaństwo? ( zjawisko to samo tylko nazwa inna) bo na to wygląda za rządów PO faworyzujacych tylko swoje poglady i swój sposób na życie, ktore tak na dobrą sprawę jest puste i bardziej na pokaz niz do zastosowania przez wszystkich obywateli.
Jednym slowem nie o standardy tutaj chodzi, ale bardziej o wykluczenie z życia osób niewygodnych, ktore wg mentalności PO nie pasują i nie maja prawa się pokazywać bo psują imige kraju mlekiem i miodem...
Dzidka