Debilne spekulacje o rzekomej utracie pracy z powodu 500 zl ktore z patologii i tak nie zrobi klasy sredniej, nie powstrzyma przemocy domowej, nie wyleczy niepelnosprawnych, nie uzdrowi zaburzonych psychicznie i nie wypchnie uzaleznionych od korzystania bo i tak beda skladac wnioski na wszelki wypadek...
Jakie debilne? Czlowieku, kryterium jest tak niskie, ze po dodaniu do dochodu tych 500 (razy ilosc dzieci) masa ludzi nie bedzie sie kwalifikowac na pomoc, wiec nie beda mogli ot tak sobie skladac podan na wszelki wypadek....
dek...
źródło Interia "Wiele pytań dotyczyło sposobu wyliczania dochodu na osobę w rodzinie. Wątpliwości wzbudzała sytuacja rodzin najbiedniejszych, które korzystają z pomocy społecznej. Jeżeli świadczenie z programu Rodzina 500+ wliczane byłoby do dochodów takich rodzin, w niektórych wypadkach spowodowałoby to przekroczenie przez nie progu finansowego, od którego nie przysługują świadczenia z pomocy społecznej. Premier zapowiedziała, że ostateczny kształt programu ustalony zostanie po konsultacjach społecznych, ale jego twórcy obecnie skłaniają się do tego, aby pieniądze z programu Rodzina 500 + nie były wliczane do dochodów"
Taka sytuacja: klientka wychowuje 2-je dzieci, pracuje na 1/2 etatu - 800zł na rękę. Już nie może się doczekać tego 1000zł na dzieci, aby od razu zrezygnować z pracy...
I co Wy na to? Bo mnie ręce opadły... fakt napisał: To chyba dobrze, że rodziny będą mieć stałe dochody Stałe dochody - to są wypracowane!
Wczoraj pani Premier mówiła, że przygotowują się do tego aby tych 500 zł nie liczyć do dochodu przy ubieganiu się o świadczenia z pomocy społecznej. Czy to możliwe, aby kolejne świadczenia nie zostały wliczane do ubiegania się o zasiłki z pomocy? Czy osobom, które nie podejmują zatrudnienia będzie się chciało poszukać pracy?