Napisano: 09 gru 2013, 20:40
Racja. Ten zawód jest specyficzny. Wymaga wiedzy uniwersalnej z zakresu prawa (karnego, rodzinnego, pracy), psychologii, pedagogiki, informatyki, resocjalizacji, socjologii, ekonomii, troszkę medycyny i ratownictwa. Tu nie chodzi o wkuwanie regułek ale efektywne poszukiwanie konkretnych treści i rozumienie ich.
Obecnie socjalni tego nie potrafią. Efekt jest taki że praca z klientem zaczyna się na przyjęciu wniosku a kończy na wywiadzie i decyzji. Nie ma pracy socjalnej, poradnictwa, aktywizacji. Pracownik socjalny jest przez to dla klienta tylko osobą która załatwia kasę tj. kimś kto regularnie uczy nieróbstwa i cwaniactwa. Myśli się dopiero wtedy kiedy w mopsie pojawi się kamera i kiedy wcześniej na rejonie wydarzy się coś złego.