Moim zdaniem byłoby dobrym zwyczajem aby członkowie Rady Pomocy Spolecznej przedstawili sie sami, a do tego jeszcze określili swoje plany co do tej kadencji czyli co konkretnie zamierzają zrobić.
Czy tylko - jak poprzednie (oprócz tej gdzie na OKPS w Czestochowie bardzo daleko posunięto sprawę ustawy o Zawodzie Pracownika Socjalnego w 2008r) - ma to być pozorowana praca na rzecz pomocy społecznej czy tez konkretnie wytyczone cele i zadania do wykonania w czasie jej trwania (Kadencji RPS).
Jest to o tyle ważne, że daksza zwłoka szkodzi życiu ludzkiemu i wypacza sens pomocy spolecznej, a patologii tego systemu dalej ignorować nie wolno.
Każde zaniechanie obecnie w sferze reformy pomocy społecznej i dalsze ignorowanie tej kwestii moim zdaniem należy postrzegać jako jawne ludobójstwo w obliczu rosnącej fali przypadków przemocy, niemocy, znieczulicy, bierności z jaka spotykamy sie na co dzień nie wykorzystując w pełni potencjału jaki posiada pomoc społeczna nawet na obecnym etapie.
Dlatego w moim odczuciu analiza SWOT jest tutaj na miejscu ( tu i teraz w przypadku RPS abyśmy wiedzieli na czym stoimy i z czym mamy do czynienia jako środowisko pracowników socjalnych i społeczeństwo ) aby nie zmarnować cennego czasu,
a uczestnictwo w Radzie nie bylo tylko pokazówką i zatkaniem środowisku pomocy społecznej ust, że ministerstwo nic nie robi.
A moim skromnym zdaniem jedyne co robi od wielu lat to dobrą mine do złej gry, Sprawy dojrzały juz do sprecyzowania stanowisk i czas wdrażać konkretne reformy.
Taka jest moja refleksja co do nowopowołanej RPS - mam nadzieję, że jej zasoby wystarczą aby spełnić pokladane w nich nadzieje
.
Andrzej Smulczyński, Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Busku-Zdroju, Przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Centrum”, jako jeden z pięciu członków VI kadencji Rady, po raz kolejny otrzymał z rąk Ministra Pracy i Polityki Społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza nominację do Rady Pomocy Społecznej na lata 2014-2016.
to dziewczyny w PCPR odetchną jak dyr będzie w Warszawie
Rada spotyka się w Warszawie tylko kilka razy w roku, dokładnie co 3 miesiące. Czasem organizowane są nadzwyczajne posiedzenia tej rady. Dużego oddechu dziewczyny w PCPR więc nie złapią