Dzięki za odp:)akwizytor pisze:Koordynatorzy rpz, ale już chyba niedługo...tak nie da się pracować!
My my mamy po 20 rodzin zastępczych i pracujemy na karcie czasu pracy w zadaniowym systemie pracy. Odwiedzamy rodziny 3 razy w tygodniu, a nawet częściej, musimy się rozliczać, co robimy przez 8 godzin w pracy. Ponadto musimy robić miesięczne sprawozdania z efektów naszej pracy. Rodziny są b. szczęśliwe z tego powodu, że je tak często odwiedzamy ( oczywiście to żart). Sytuacja nie jest zdrowa, rodziny czują się inwigilowane i czasami nie chcą wpuszczać nas do domu. Czujemy się jak akwizytorzy, praca marzenie, o zarobkach nawet nie wspomnę, pozdro!
dziękuję za odp Sewerynie. Mam nadzieję, że to pół etatu nie dojdzie do skutku. Ja zaczynałam gdy ustawa zmieniła się i koordynator miał max 30 rodzin. Ja aktualnie mam 20 a dzieci 30 sztuk. Nie wyobrażam sobie przejścia na pól etatu i pracy 800 brutto. Oczywiście liczba rodzin 15 a specjaliści pracy z rodzina u nas nie mieliby wówczas brak limitu na ilość rodzin. Mimo,że robią to samo co my. W odróżnieniu od nas maja normalny czas pracy - nie zadaniowy.My swoje rodziny odwiedzamy przynajmniej raz w miesiącu, specjaliści co 2 miesiące przeważnie jeden raz w danym miesiącu.seweryn pisze:Nie rozumiem dlaczego ma być 1/2 etatu. a czy w marcu 2012r gdy miałem 15 rodzin a następnie zmieniono zapis na 30 ktoś mi podwoił zarobki? dlaczego to ma działać tylko w jedna stronę czytaj - na niekorzyść pracownika??? obawiam się ze jest to niemożliwe. Inna kwestia, rodziny a może brać pod uwagę ilość dzieci? mając 15 rodzin można mieć 15 dzieci ale i 40. Pracujemy z rodzinami a pośrednio z dziećmi i to w ich interesie działamy często ewentualnie zajmujemy się ich problemami. Takie jest moje zdanie.