czuję, że będzie niezły młyn w najbliższych miesiącach w Europie (vide: Grecja, Hiszpania, a można domniemywać, że to nie koniec) skoro przedstawiciel unii w unii już sugeruje \"różne trudności\". Że też zawsze musimy trafić w odpowiednim momencie na świecznik, gdy syf się szykuje.
aby rozwiać wątpliwości: jako perkoz jestem ptakiem latającym, więc nie muszę na żadne drzewo włazić, by się na nie dostać. tak jak i nie muszę być na drzewie, by horyzonty szerokie mi się ukazały. latam wyżej niż jakiekolwiek drzewo sięga. drzewo przydaje się na przykład, by przysiąść i skutecznie wycelować lepkim cuchnącym kleksem w kogoś takiego jak ty i go umorusać;)
a mój poprzedni wpis był oczywiście do mojego ulubieńca, łukaszka;)