Napisano: 18 gru 2013, 16:28
Zrozumiałam wszystko co mi tutaj napisaliście... dodam jeszcze, że ta pół roczna pomoc była z przerwami. Styczeń,luty,marzec,kwiecień zasiłek okresowy.... od maja do listopada trochę się pracowało dorywczo to u sąsiadów to zbiór jagód,truskawek,grzybów. I jakoś wystarczyło na te skromne życie. Teraz dostałam w październiku i otrzymam jeszcze w grudniu. Złożyłam już stos podań i Cv jak do tej pory bezskutecznie. Pytałam również o staże... w sumie pieniądze darmowe Bo płaci urząd a nie pracodawca i też bezskutecznie. Teraz jesteśmy oboje niepracujący, mąż i dziecko chorzy. Nie jestem jedną z wielu którzy chcą żyć na garnuszku mopsu-u , ale sytuacja w tej chwili mnie do tego zmusza przynajmniej jeszcze na 2-3miesiące .