Napiszcie ile Wasi podopieczni spedzają czasu na odrabianie lekcji ,bo mam wrazenie ,że bardziej( teraz )licza się dodatkowe zajęcia niż odrabianki(przynajmiej tak jest u nas);kiedyś nauka wych-ków to była sprawa priorytetowa!
no u mnie to czasami kilka godz-zależy ile dzieci maja zadane w danym dniu,co trzeba przygotowac na nastepny itp.najkrócej mamy przeznaczone na to 2godz dzienie,czasem zdzarza sie ze jeszcze w weekend dzieci czytaja lektury,nadrabiaja zaległosci z przedmiotów
Kończyli nawet licea, technika, a nawet studia. Mają pracę, rodziny i nie są petentami pomocy społecznej. Chyba im to pomogło w życiu.
Ci którzy zakończyli edukację na podstawówce lub gimnazjum, najczęściej skończyli jako petenci pomocy społecznej lub jako pensjonariusze instytucji \" permanentnie opiekuńczych\" podległych pod ministerstwo sprawiedliwości. W tych instytucjach \"życiowe\" umiejętności niezbyt się przydają.
U nas jest to zależne od tego ile mają zadane, jakie mają zaległości. Standardowo jest na to czas od 16 do 18. Jednak wszystko zależy od wychowawców i samych dzieciaków. Bartdzo trudnio jest przekonać dzieciak, iż wykształcenie i szkoła jest ważnym i pożytecznym elementem w ich życiu. Zdarza się, że dziecaki kończą technikum lub liceum a inni kończą na podstawówce lub gimnazjum w OHP. Uważam, iż zajęcia dodatkowe rowijają potencjał dzieciaków jednak obowiązki mają pierwszeństwo.