nie musi mieć wykształcenia wyższego,bo tu chodzi o robola,który podkasze rękawy i będzie pracował:sprzątał,prał,gotował,robił zakupy.To będzie uczyło patologiczne środowisko bezradności.Ktoś w końcu za nich coś zrobi i będzie żyło się lepiej.
Anna przemawia przez Ciebie złość i rozgoryczenie oparte na doświadczeniach co jest zrozumiałe. Czasami też mam takie doczucia. Jeżli asysten bedzie pracował tak jak funkcjonuje to w teorii to dajmu mu czas i obserwujmy. Co do wykształcenia brak słów. ale coż tak już mamy, że robimy coś na wzorce zachodnie nie będąc do tego przygotowanymi. Czas pokaże czy asystent zatrudniony w oparciu o umowy zlecenia bedzie panaceum dla problemów rodzin czy uchroni wójtów,burmistrzów i prezydentów od ponoszenia opłatności za pobyt dzieciaków w placówkach opiekuńczo - wychowawczych.
Przecież w tym wszystkim nie chodzi o to by uchronić dzieci od pobytu w placówce. Przecież ustawa mówi że jeśli dziecko trafia do pieczy zastępczej to rola asystenta trwa nadal. Wreszcie można w ten sposób dbać o coś o wiele cenniejszego niż do tej pory - do tej pory dbało się o zabezpieczenie dziecka a nie o utrzymanie (mimo nawet odłączenia fizycznego) o utrzymanie systemu tj więzi i nadziei że nadal można coś robić. W ten sposób będzie można nazwać odebranie dziecka - kryzysem w rodzinie z którym coś dalej się robi a nie jak do tej pory (często) poczuciem końca. System rodzinny nawet marny jest dla dziecka nośnikiem więzi - złych dobrych ale jakichkolwiek stałych. Moim zdaniem to cały czas o to chodzi.
Ponadto w ten sposób utrzymując poprzez asystenta ciągłość pracy w celu rozwiązania kryzysu ma to uczyć i dawać w tych rodzinach i dzieciach poczucie że sprawy nie zostały po prostu zakończone i teraz żyjemy już w nowej rzeczywistości. Tu chodzi by w pokoleniowych doświadczeniach można było uczyć się na błędach bo sytuacja się nie zakończyła tylko trwa.
Dziwię się że w stosunku do (przyszłych) asystentów już w tej chwili środowisko zawodowe (pomocowe ) jest nastawione tak krytycznie i tak roszczeniowo (przyjdą i mają zmienić tu wszystko a jak sobie nie poradzą to won i po co tu oni)
ale jaja
praktyka pokazuje jednak coś innego ((
Nie chcę marudzić, bo nie o to chodzi, żeby wszystko tylko krytykować. Ale...
Na przykładzie własnego ośrodka mam już pewne obserwacje pracy asystentów. Są to dotychczasowi pracownicy socjalni (wykształcenie zróżnicowane). Sama byłam wielką zwolenniczką takiej zmiany w projekcie ustawy, aby były to osoby z wyższym wykształceniem. Niestety, nie udało się. Samo wykształcenie asystentów to jednak nie jedyna bolączka jeszcze nie narodzonego systemu i może nawet nie najważniejsza. Dla mnie najgorszy jest brak wiedzy wszystkich - od kierowników ośrodków po szeregowych pracowników - czym tak dokładnie ma się asystent zajmować. Ustawa też tego nie precyzuje, a już na pewno nie zadbano o wyraźny podział ról między asystentem a pracownikiem socjalnym. Praktyka już \"leci\" i tworzą się wzorce pracy z gruntu wadliwe (nie działają tak, jak opisujesz powyżej), a wszyscy wiemy, jak trudno zmienić coś, co zaistniało. Ech, długo by pisać..
Tak mi jakoś przykro myśleć o nowej ustawie akurat dziś, 3 maja; mam wrażenie, że nic nas te wieki i historia nie nauczyły
Jak to w końcu jest z tym asystentem. To jest osoba z wykształceniem pedagogicznym czy może to być opiekunka dziecięca? co ona powinna robić? U jednej z moich wychowanek w domu (została 4 rodzeństwa) ta pani pierze, sprząta, opiekuje się dziećmi, gotuje im, a matka się szlaja. To o to chodziło w ustawie?
~Ilona
Tak to wygląda często jak piszesz, a założenia nowej ustawy takie:
Art. 14.
1. Do zadań asystenta rodziny należy w szczególności:
1) opracowanie i realizacja planu pracy z rodziną we współpracy z członkami rodziny
i w konsultacji z pracownikiem socjalnym, o którym mowa w art. 10 ust.
1;
2) opracowanie, we współpracy z członkami rodziny i koordynatorem rodzinnej
pieczy zastępczej, planu pracy z rodziną, który jest skoordynowany z planem
pomocy dziecku umieszczonemu w pieczy zastępczej;
3) udzielanie pomocy rodzinom w poprawie ich sytuacji życiowej, w tym w zdobywaniu
umiejętności prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego;
4) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów socjalnych;
5) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów psychologicznych;
6) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z dziećmi;
7) wspieranie aktywności społecznej rodzin;
8) motywowanie członków rodzin do podnoszenia kwalifikacji zawodowych;
9) udzielanie pomocy w poszukiwaniu, podejmowaniu i utrzymywaniu pracy zarobkowej;
10) motywowanie do udziału w zajęciach grupowych dla rodziców, mających na celu
kształtowanie prawidłowych wzorców rodzicielskich i umiejętności psychospołecznych
11) udzielanie wsparcia dzieciom, w szczególności poprzez udział w zajęciach psychoedukacyjnych;
12) podejmowanie działań interwencyjnych i zaradczych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i rodzin;
13) prowadzenie indywidualnych konsultacji wychowawczych dla rodziców i dzieci;
14) prowadzenie dokumentacji dotyczącej pracy z rodziną;
15) dokonywanie okresowej oceny sytuacji rodziny, nie rzadziej niż co pół roku, i
przekazywanie tej oceny podmiotowi, o którym mowa w art. 16 ust. 1;
16) monitorowanie funkcjonowania rodziny po zakończeniu pracy z rodziną;
17) sporządzanie, na wniosek sądu, opinii o rodzinie i jej członkach;
18) współpraca z jednostkami administracji rządowej i samorządowej, właściwymi organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami i osobami specjalizującymi
się w działaniach na rzecz dziecka i rodziny;
19) współpraca z zespołem interdyscyplinarnym lub grupą roboczą, o których mowa
w art. 9a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
(Dz. U. Nr 180, poz. 1493, z 2009 r. Nr 206, poz. 1589 oraz z 2010 r. Nr
28, poz. 146 i Nr 125, poz. 842), lub innymi podmiotami, których pomoc przy
wykonywaniu zadań uzna za niezbędną.
2. Podmioty, o których mowa w ust. 1 pkt 18 i 19, udzielają asystentowi rodziny odpowiedniej
pomocy w wykonywaniu czynności zawodowych.
3. Plan pracy z rodziną, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, obejmuje zakres realizowanych
działań mających na celu przezwyciężenie trudnych sytuacji życiowych, a także zawiera terminy ich realizacji i przewidywane efekty.
4. Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie prowadzić
pracę, jest uzależniona od stopnia trudności wykonywanych zadań, jednak nie może przekroczyć 20.
Ta pani przejęła się za bardzo rolą asystenta!Chyba nie tędy droga,żeby wyręczać,ale żeby dać wędkę...a matka szaleje i pewnie kolejne dzieci płodzi...
swoją nadgorliwością doprowadzi do takiej sytuacji,że kiedys konkubentowi- tej szlajającej się pani- zupa nie będzie smakowała- to ją tylko,, lekko,, poddusi =wszystko na temat