asystent rodziny - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 9    [ Posty: 84 ]

Napisano: 03 maja 2011, 10:38

nie musi mieć wykształcenia wyższego,bo tu chodzi o robola,który podkasze rękawy i będzie pracował:sprzątał,prał,gotował,robił zakupy.To będzie uczyło patologiczne środowisko bezradności.Ktoś w końcu za nich coś zrobi i będzie żyło się lepiej.
~anna


Napisano: 03 maja 2011, 14:08

Anna przemawia przez Ciebie złość i rozgoryczenie oparte na doświadczeniach co jest zrozumiałe. Czasami też mam takie doczucia. Jeżli asysten bedzie pracował tak jak funkcjonuje to w teorii to dajmu mu czas i obserwujmy. Co do wykształcenia brak słów. ale coż tak już mamy, że robimy coś na wzorce zachodnie nie będąc do tego przygotowanymi. Czas pokaże czy asystent zatrudniony w oparciu o umowy zlecenia bedzie panaceum dla problemów rodzin czy uchroni wójtów,burmistrzów i prezydentów od ponoszenia opłatności za pobyt dzieciaków w placówkach opiekuńczo - wychowawczych.
~Marcin

Napisano: 03 maja 2011, 14:48

Przecież w tym wszystkim nie chodzi o to by uchronić dzieci od pobytu w placówce. Przecież ustawa mówi że jeśli dziecko trafia do pieczy zastępczej to rola asystenta trwa nadal. Wreszcie można w ten sposób dbać o coś o wiele cenniejszego niż do tej pory - do tej pory dbało się o zabezpieczenie dziecka a nie o utrzymanie (mimo nawet odłączenia fizycznego) o utrzymanie systemu tj więzi i nadziei że nadal można coś robić. W ten sposób będzie można nazwać odebranie dziecka - kryzysem w rodzinie z którym coś dalej się robi a nie jak do tej pory (często) poczuciem końca. System rodzinny nawet marny jest dla dziecka nośnikiem więzi - złych dobrych ale jakichkolwiek stałych. Moim zdaniem to cały czas o to chodzi.

Ponadto w ten sposób utrzymując poprzez asystenta ciągłość pracy w celu rozwiązania kryzysu ma to uczyć i dawać w tych rodzinach i dzieciach poczucie że sprawy nie zostały po prostu zakończone i teraz żyjemy już w nowej rzeczywistości. Tu chodzi by w pokoleniowych doświadczeniach można było uczyć się na błędach bo sytuacja się nie zakończyła tylko trwa.

Dziwię się że w stosunku do (przyszłych) asystentów już w tej chwili środowisko zawodowe (pomocowe ) jest nastawione tak krytycznie i tak roszczeniowo (przyjdą i mają zmienić tu wszystko a jak sobie nie poradzą to won i po co tu oni)
~ale jaja

Napisano: 03 maja 2011, 16:17

ale jaja
praktyka pokazuje jednak coś innego :(((
Nie chcę marudzić, bo nie o to chodzi, żeby wszystko tylko krytykować. Ale...
Na przykładzie własnego ośrodka mam już pewne obserwacje pracy asystentów. Są to dotychczasowi pracownicy socjalni (wykształcenie zróżnicowane). Sama byłam wielką zwolenniczką takiej zmiany w projekcie ustawy, aby były to osoby z wyższym wykształceniem. Niestety, nie udało się. Samo wykształcenie asystentów to jednak nie jedyna bolączka jeszcze nie narodzonego systemu i może nawet nie najważniejsza. Dla mnie najgorszy jest brak wiedzy wszystkich - od kierowników ośrodków po szeregowych pracowników - czym tak dokładnie ma się asystent zajmować. Ustawa też tego nie precyzuje, a już na pewno nie zadbano o wyraźny podział ról między asystentem a pracownikiem socjalnym. Praktyka już \"leci\" i tworzą się wzorce pracy z gruntu wadliwe (nie działają tak, jak opisujesz powyżej), a wszyscy wiemy, jak trudno zmienić coś, co zaistniało. Ech, długo by pisać..
Tak mi jakoś przykro myśleć o nowej ustawie akurat dziś, 3 maja; mam wrażenie, że nic nas te wieki i historia nie nauczyły :(
~betta

Napisano: 04 maja 2011, 10:42

:( kiszka
~ale jaja

Napisano: 04 maja 2011, 11:30

Jak to w końcu jest z tym asystentem. To jest osoba z wykształceniem pedagogicznym czy może to być opiekunka dziecięca? co ona powinna robić? U jednej z moich wychowanek w domu (została 4 rodzeństwa) ta pani pierze, sprząta, opiekuje się dziećmi, gotuje im, a matka się szlaja. To o to chodziło w ustawie?
~Ilona

Napisano: 04 maja 2011, 11:44

~Ilona
Tak to wygląda często jak piszesz, a założenia nowej ustawy takie:

Art. 14.
1. Do zadań asystenta rodziny należy w szczególności:
1) opracowanie i realizacja planu pracy z rodziną we współpracy z członkami rodziny
i w konsultacji z pracownikiem socjalnym, o którym mowa w art. 10 ust.
1;
2) opracowanie, we współpracy z członkami rodziny i koordynatorem rodzinnej
pieczy zastępczej, planu pracy z rodziną, który jest skoordynowany z planem
pomocy dziecku umieszczonemu w pieczy zastępczej;
3) udzielanie pomocy rodzinom w poprawie ich sytuacji życiowej, w tym w zdobywaniu
umiejętności prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego;
4) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów socjalnych;
5) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów psychologicznych;
6) udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z dziećmi;
7) wspieranie aktywności społecznej rodzin;
8) motywowanie członków rodzin do podnoszenia kwalifikacji zawodowych;
9) udzielanie pomocy w poszukiwaniu, podejmowaniu i utrzymywaniu pracy zarobkowej;
10) motywowanie do udziału w zajęciach grupowych dla rodziców, mających na celu
kształtowanie prawidłowych wzorców rodzicielskich i umiejętności psychospołecznych
11) udzielanie wsparcia dzieciom, w szczególności poprzez udział w zajęciach psychoedukacyjnych;
12) podejmowanie działań interwencyjnych i zaradczych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i rodzin;
13) prowadzenie indywidualnych konsultacji wychowawczych dla rodziców i dzieci;
14) prowadzenie dokumentacji dotyczącej pracy z rodziną;
15) dokonywanie okresowej oceny sytuacji rodziny, nie rzadziej niż co pół roku, i
przekazywanie tej oceny podmiotowi, o którym mowa w art. 16 ust. 1;
16) monitorowanie funkcjonowania rodziny po zakończeniu pracy z rodziną;
17) sporządzanie, na wniosek sądu, opinii o rodzinie i jej członkach;
18) współpraca z jednostkami administracji rządowej i samorządowej, właściwymi organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami i osobami specjalizującymi
się w działaniach na rzecz dziecka i rodziny;
19) współpraca z zespołem interdyscyplinarnym lub grupą roboczą, o których mowa
w art. 9a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
(Dz. U. Nr 180, poz. 1493, z 2009 r. Nr 206, poz. 1589 oraz z 2010 r. Nr
28, poz. 146 i Nr 125, poz. 842), lub innymi podmiotami, których pomoc przy
wykonywaniu zadań uzna za niezbędną.
2. Podmioty, o których mowa w ust. 1 pkt 18 i 19, udzielają asystentowi rodziny odpowiedniej
pomocy w wykonywaniu czynności zawodowych.
3. Plan pracy z rodziną, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, obejmuje zakres realizowanych
działań mających na celu przezwyciężenie trudnych sytuacji życiowych, a także zawiera terminy ich realizacji i przewidywane efekty.
4. Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie prowadzić
pracę, jest uzależniona od stopnia trudności wykonywanych zadań, jednak nie może przekroczyć 20.
~Z.

Napisano: 04 maja 2011, 11:45

Ta pani przejęła się za bardzo rolą asystenta!Chyba nie tędy droga,żeby wyręczać,ale żeby dać wędkę...a matka szaleje i pewnie kolejne dzieci płodzi...
~liber

Napisano: 04 maja 2011, 11:51

swoją nadgorliwością doprowadzi do takiej sytuacji,że kiedys konkubentowi- tej szlajającej się pani- zupa nie będzie smakowała- to ją tylko,, lekko,, poddusi =wszystko na temat
~bzyk

Napisano: 04 maja 2011, 12:07

A jak nie będzie tego robić, to dzieci zabiorą do bidula, będzie drożej, mniej rodzinnie i ją zwolnią (zatrudnią bardziej gorliwą) ;)
~etatysta



  
Strona 1 z 9    [ Posty: 84 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x