Rodz. zast. wzięła się za alkohol, bo... zwyczajnie ich to przerosło - chyba, że problem alkoholu był w rodzinie wcześniej, ale skrzętnie ukrywany.
A może znów jacyś urzędnicy chcieli się \"wykazać\" skutecznością w pozyskiwaniu rodzin zastępczych i poszli \"na ilość\".
Masz \"po sąsiedzku\" placówki w: Brodnicy, Chełmnie, Toruniu, Grudziądzu, Lipno - jedne tylko socjalizacyjne, a inne również interwencyjne.
Pozdr.
Olu,
to bardzo poważna decyzja i kolejna sytuacja traumatyczna dla dziecka powinni najpierw udać się do koordynatora rodzinnej pieczy, porozmawiać ze specjalistami o kłopotach i czy można je rozwiązać, jeśli nie można to wniosek do sądu o rozwiązanie rodz. zastęp. (dla danego dziecka lub dla wszystkich) i dopiero sąd zdecyduje kiedy rodzina zast. ma odprowadzić dziecko do placówki (PCPR poda inf. do której placówki).
Pozdr.