wychowankowie nie chca pomagać przy sprzątaniu - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 17 sie 2013, 22:59


Witam. Powiedzcie, jak wam idzie egzekwowanie dyzurów u wychowanków? A może w ogole nie musza sprzątac? Nasi, w zasadzie od roku (same nastolatki, stała ekipa) nie robią prawie nic. \"Prawie\", bo przymuszani sa do sprzatania swojego pokoju. Okrolilismy kieszonkowe, ograniczylismy Internet i wyjścia. Gdyby to były moje dzieci , to pewnie nie zrobiłabym obiadu czy kolacji, ani prania i ulubionych zakupów,ale tutaj nie można tak zrobić . Macie jakies dobre rady?
~chomiik


Napisano: 18 sie 2013, 11:07

może trzeba poznac przyczyne takiego zachowania?wczesniej sprzatali?nasi wykonuja dyżury super!!!wiadomo ze czasami miewaja \"gorsze \"dni ale z moich obserwacji wynika że dużo zależy od wychowawców-jeśli są konsekwentni i działaja wspolnie,nikt nie odpuszcza im obowiązku to działa ok.z generalek jesteśmy dumni jak zrobią:)
~ola

Napisano: 19 sie 2013, 21:51

to może posuń się do ostateczności... nie daj kolacji dopóki nie zrobią dyżuru
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska

Napisano: 20 sie 2013, 15:02

Kolacja to też obowiązek - zakupy na kolacje i przygotowanie kolacji też. Posiłki mogą robić dzieciaki - jak nie robią to nie że im ktoś nie daje tylko że nie chcą jeść.
~ale jaja

Napisano: 20 sie 2013, 17:38

Słuchajcie, uważam, że wszelkie wizytacje i kontrole, powinny rozmowy z dziećmi rozpoczynać nie od: \"czy dorośli wszystko Wam zapewniają ? jedzenie, ubranie, kieszonkowe, itp\" tylko od: \"czy zachowujesz się właściwie w szkole, w placówce, itd, czy wypełniasz swoje PODSTAWOWE obowiązki ? czy uczęszczasz sumiennie do szkoły, czy uczysz się, czy wstajesz na czas ? czy szanujesz wspólne mienie, czy sprzątasz czy odnosisz się z szacunkiem do dorosłych i rówieśników, czy nie kłamiesz, czy nie przeklinasz? czy pomagasz młodszym i dorosłym ?\"

Jeśli na pytania o wypełnianie podstawowych obowiązków młodzi ludzie w placówkach (ale nie tylko tu - to dotyczy w ogóle nastolatków) mogliby zgodnie z prawdą odpowiedzieć: TAK, to wtedy członkowie różnych wizytacji i kontroli powinni powiedzieć:\"to w takim razie możecie oczekiwać: 4-5 posiłków dziennie, ekstra ubrań, kieszonkowego, różnego rodzaju atrakcji, koncertów, wycieczek, itd.\".

P.S.
Uważam, że Pan Rzecznik Praw Dziecka powinien, DLA DOBRA DZIECI i dorosłych właśnie tak postępować
Co sadzicie o tym?

Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 20 sie 2013, 17:46

W sytuacji takiej jaką mamy dziś (niestety podkręcanej też przez niektóre nieodpowiedzialne media) młodzież (nie tylko w placówkach) uważa, że im się należy dosłownie wszystko, a oni sami nie muszą NIC.
Myślę, że to m.in uboczny efekt bezstresowego wychowania i lansowania wszędzie \"PRAW\" a nie \"praw i obowiązków\".
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 20 sie 2013, 17:59

A ja tam uważam, że każdy z nas w tym dzieci mają podstawowe prawo - prawo do obowiązku
~Marcin

Napisano: 20 sie 2013, 20:53

Zgadzam się z Wojtkiem w 100%. Mówi się tylko o prawach dziecka a nie obowiązkach. U nas w placówce też był rzecznik, który przyczepiał się do wszystkiego naokoło szukając dziury w całym bo dzieciom SIĘ NALEŻY! bo to biedne dzieci. Narobił szumu, namotał w głowach dzieciakom i odjechał. Teraz wychowankowie na okrągło straszą nas rzecznikiem. Cokolwiek mają zrobić to wielka krzywda i groźba, że zaraz dzwonią. Ja zawsze daję im wtedy telefon do ręki i każę dzwonić ale widzę, że niektórzy wychowawcy ustępują, a to nie dobrze.
Za każdym razem powtarzają jak strasznie jest im źle w bidulu ale prawie wszystkie po dłuższym urlopowaniu chcą wracać do nas. Jedzenie na czas, ciepła woda, ubrania, zainteresowanie, wycieczki...ale ponarzekać trzeba bo przecież wychowawcy każą się uczyć i robić dyżur :)
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska

Napisano: 20 sie 2013, 21:55

Panowie popieram Was w całej swojej obszernej osobie. Gadanie i ględzenie o prawach wynikających tylko z tego, że jestem w domu dziecka i mi się należy wku...... znaczy denerwuje mnie do granic możliwości. Walczę z takim nastawieniem na każdym kroku, w trakcie każdej rozmowy, w trakcie gadania o sprawach mało zażnych itp. Prawa jak najbardziej jednak w pierwszej kolejności obowiązki i powinności. Co do RPD to mam wrażenie, że działa on podobnie w wielu placówkach. Szukać czegoś, rozdmuchać a potem jeszcze napuścić dzieciaki na wychowawców i rozdać wizytówki z numerem telefonu i powiedzieć - jak ktoś będzie cię do czegoś zmuszał to dzwoń.
~Marcin

Napisano: 21 sie 2013, 1:14

Nic dziwnego, że dzieci nie chcą sprzątać, bo są \"klientami w hotelu\". Pobyt w całości finansuje społeczeństwo (tzn. ci \"frajerzy\", którzy płaca podatki czyli nie ich rodzice). Jeśli dzieci nie będą sprzątać, to zrobi to ktoś z personelu (oni akurat mają powód, żeby było czysto ;).
Wychowankowie mają swoje prawa i trzeba je respektować. Inne prawa są równie pryncypialnie respektowane w placówkach? Np. prawa pracowników?
~etatysta



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x