po naszymu godka - HYdE PaRK

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 15 ]

Napisano: 24 lip 2011, 20:16

A to na pewno. Szczególnie infrastruktura i rolnictwo nie pogardzą kasą.

Ok ale jak sama komisja UE patrzy na przyszłość tych wszystkich projektów, poddziałań itd?!
Podobno w latach 2014 - 20 kasy dostaniemy więcej niż w 2007 więc dobrze by było EFS-owi dać ostatnią szansę.
~Adam


Napisano: 24 lip 2011, 20:22

Komisja patrzy na to naszymi oczami. Skąd czerpią informacje, jak myślisz? Z naszych raportów i cyklicznych sprawozdań. Ważne są też diagnozy, a te też my opracowujemy, choć poparte nazwiskami paru ważniaków z tytułami. Ale dane nasze w tych diagnozach :) wiesz, jak jest.

Ja znam projekty od strony też logistycznej, księgowej i rozliczeniowej i to jest masakra. Ale robimy ludziom prawka i szkolenia na komputerach. Rozciągamy w czasie i bawimy się z nimi przez cały rok. Mają nas dość po roku, ale pracy i tak przecież nie znajdą. Od zwiększenia ilości kursów nie zwiększa się liczba miejsca pracy.
~betta

Napisano: 24 lip 2011, 20:29

No i tu coś by trzeba wykombinować - motywowanie do aktywnego poszukiwania pracy oraz szeroko pojętej aktywności oraz motywacji.
Inaczej nawet najlepsze szkolenie nic nie da. Tylko kolejne miliony pójdą w błoto.
Klient na szkoleniu jest tylko kilka godzin. Doba ma godzin 24 więc ów delikwent przez większość czasu przebywa między ludźmi którzy raczej do powyższych nie zachęcają.

Trudno walczyć z czymś co przez kilka lat w ciebie wsiąkało.
~Adam

Napisano: 24 lip 2011, 20:35

Mamy psychologów i innych motywatorów - jest fajnie, ludzie się cieszą, czasem wracają na grupy wsparcia. Ale to nam się nie przekłada na zatrudnienie. Ci, którzy znajdują pracę, na ogół znajdują ją bez względu na udział w projekcie.
Co byś wykombinował?
Pomyśl, że Ty dysponujesz tym budżetem i masz możliwość decydowania, co za to zrealizować i kogo zatrudnić. Robiłbyś projekt w ops, czy raczej wolałbyś zbudować baseny, akwaparki czy chodniki i ścieżki rowerowe?
~betta

Napisano: 24 lip 2011, 22:03

Mając naprawdę duże środki można by wiele.
A co do pierwszej części wypowiedzi - na szkoleniach zawsze jest fajne, wesoło tylko nie o to tu chodzi. To nie wczasy w hotelu pięciogwiazdkowym z basenem.

Ja się nie znam na organizacji. Po prostu widzę po sobie. Wiem jak szukałem pracy, wiem jak szukają jej moi znajomi.
I wiem jak \"szukają\" klienci pomocy społ.
Mnie też sie nie przelewało a jakoś umiałem sobie znaleźć zajęcie. Pomogły studia, staż itp.
Może więc postawić na coś co PUPy nazywają instrumentami rynku pracy? Choć czy ja wiem. W końu to działka PUP-ów.

By EFS przynosił efekty należało by wyrwać podopiecznych z ich środowisk by zmienili nastawienie do życia. Potrzebny jest charyzmatyczny autorytet.

A psycholog w każdym OPS powinien być standardem.
~Adam



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 15 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem