baśka
Zawód jest jaki jest, ale z tego też powodu istnieje coś takiego jak interdyscyplinarność działań w branży pomocy społecznej . Policja nie odmówi wam współpracy, Sąd także nie- jeśli chodzi o Wasze bezpieczeństwo podczas wizyt posesyjnych. Ale jeśli jest inaczej- to oznacza tylko tyle, że przez tyle lat OPS nie wypracował sobie konkretnych relacji partnerskich.
Mam świadomość oczywiście, że pomimo najlepszych przeciwdziałań zdarzają się wypadki losowe jak ten z Makowa.
Ale ja nie "daję głowy "a wy też nie wiecie jak przebiegało załatwienie sprawy z owym " chorym" np : w jakim stanie opuścił OPS . Czy była to rozmowa poprawna z metodycznego punktu widzenia, profesjonalna ????Rozmowa z klientem psychiatrycznym należy y do trudniejszych - więc???
No nie wiecie.