pomocy - Uzależnienia, Bezdomność

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]

Napisano: 26 sie 2010, 0:30

nie bede opowiadała swojego całego zycia ,nawet w skrócie sie nie da,więc napisze krótko,moim zdaniem mój mąż jest alkoholikiem ( oczywiście on twierdzi innaczej) ale jakims dziwnym alkoholikiem poniewaz nie pije codziennie tylko 2 razy w miesiacu ,na różnych okazjach,jak sie zdenerwuje na kogoś lub na cos jak ma jakiś problem,czasami bez powodu!!!!! a moze nie pić wcale nawet przez pół roku. Problem jest w tym,ze na powiedzmy 10 zdarzen kiedy mąż pije alkohol 1 do 3 razy dostaje białej gorączki,załacza mu się agresor i nie ma siły,która by go uspokoiła....nawet policja ( bo nie raz lądował na izbie wytrzeżwień znajduje sobie kozła ofiarnego moge to byc ja ( w wiekszości przypadku) ale jesli pije poza domem i mnie nie bedzie to kazda inna osoba.Na drugi dzień nic nie pamieta,przeprasza,błaga o przebaczenie o kolejna szanse ,ze juz nie bedzie pił itd.itd nie pije idzie na wesele,na impreze,na imieniny i nie pije nic .....az tu nagle niewiadomo dlaczego i wpada do domu pijany jak swinia i robi awanture w domu!!!! co zrobic z takim człowiekiem,bo kazdy pisze co innego.jedni piszą zastrzyk!!!!!!! inni terapia co robic????????? jestem juz zmęczona ,powiedziałam,że odejde od niego jak nie da sobie zrobic zastrzyku.....ZGODZIŁ SIĘ!!!!!! Ale czy to jest wyjscie,on sam jak chce to nie pije nawet do 8 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!
~dorota


Napisano: 26 sie 2010, 9:13

mimo wszystko powinien zgłosić się albodo psychologa albo do aa, jego plusem jest to,ż potrafi tak długo nie pić. poza tym alkoholizm ma wiele postaci. wypijanie jednego kieliszka wina rerularnie co miesiąc już jest bardzo dobrym zalążkiem do alkoholizmu
~dd

Napisano: 26 sie 2010, 9:48

ŻYCZĘ DUZO SIŁY DOROTKO
PROBLEM NIE LADA-
JEZELI CZŁOWIEK TEN JEST WARTY TWOJEGO CENNEGO CZSU,ŻYCIA- TO POMAGAJ-ALE NIEWYRECZAJ- ON SAM MUSI SIE PRZEMÓC I ZWRÓCIC DO KONKRETNEJ INSTYT.KTÓRA MU MOZE POMÓC.ALE NIE ZA CZYJĄS NAMOWA DLA SW.SPOKOJU.

TO WAZNE-KAZDY DZIEN JEST WAZNY.
POWODZENIA! MAMY TYLKO JEDNO ZYCIE..
~ann07

Napisano: 26 sie 2010, 9:51

Idz do poradni i porozmawiaj z terapeutą a także musisz postawic męzowi warunki że ani kropli alkoholu gdyz jak sie to powtórzy to np: odejdziesz!!! ale zanim to powiesz to zastanów sie gdyżź bedziesz musiała byc konsekwentna i dotrzymac słowa aby wiedział że nie gadasz sobie aby gadać. To jak z dziecmi jak widzą słabość rodziców to wykorzystują na maxa.
Musisz pamietać, że nieliczne przypadki całókowicie odstawiają alkohol- ale są!!!
Więc ostro musisz uświadomić swojemu że byłas w poradni, rozmawiałaś i dobrze byłoby aby poszedł a jak nie to aby zastosował się do twoich warunków. Tylko stawiaj sprawę jasno wcześniej zanim coś zrobi.
~Niko

Napisano: 26 sie 2010, 10:04

aha- nieraz wiem,ze szantaz emocjonalny stosują-strasza ,ze jak zona odejdzie- to on... wiadomo...
bron Boze nie dajm sie w to wciągnąc i wierzyć.Wypali doszczetnie- wszak bnie jestesmy z kamienia.
~ann07



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem