Posłanka PO dała się nabrać dziennikarzowi \"Rz\". Wyśmiała program własnej partii - HYdE PaRK

[~o to prawda :)]

To zupełnie nierealne pomysły. Czyste chciejstwo. Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków! - stwierdziła w rozmowie z \"Rzeczpospolitą\" posłanka PO Ligia Krajewska. Nie wiedziała, że w ten sposób ocenia... program własnej partii.
Ligia Krajewska, fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Ligia Krajewska, fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

Posłanka Platformy Obywatelskiej została poproszona o ocenę kilku obietnic pochodzących z programu wyborczego PiS. - One wszystkie są na takim poziomie, że brakuje słów. To kpiny z ludzi! - stwierdziła jednoznacznie. Dopiero po chwili prowadzący wywiad Robert Mazurek przyznał się do małej manipulacji. W rzeczywistości kolejne cytaty były wyciągnięte wprost z... programu PO.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/poslanka ... omosc.html

I jak się z tym czuje wyborca PO szczaw i mirabelki smakują?? hahaha

[~z netu]

To zupełnie nierealne pomysły. Czyste chciejstwo. Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków! - oceniła w rozmowie z dziennikarzem „Rzeczpospolitej” posłanka PO Ligia Krajewska. Nie wiedziała, że ocenia program swojej własnej partii.

W rozmowie z Krajewską Robert Mazurek poprosił ją ocenić kilku obietnic pochodzących rzekomo z programu wyborczego PiS, obiecującego wielką modernizację Polski (budowa 50 nowych mostów, modernizacja 11 lotnisk oraz budowa dziewięć nowych). - Te wszystkie obietnice są na takim poziomie, że brakuje słów. To kpiny z ludzi! - stwierdziła jednoznacznie. Dopiero po zadaniu kilku pytań Mazurek przyznał się, że kolejne cytaty były z... programu PO.

Poniżej część rozmowy:

Ligia Krajewska: - Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków!

Robert Mazurek: - Ten człowiek to Donald Tusk.

LK: - Słucham?

RM: - Zanim pani powie za dużo i napyta sobie biedy, przyznam się do manipulacji. Cytowałem „Narodowy program wielkiej budowy” Platformy Obywatelskiej z 2007 roku.

LK: - No tak... (cisza).

[~olo]

Strasznie żal mi wyborców PO. Ale uszy do góry, wszak to prawdziwa POlska miłość. Przed ślubem obiecanki-cacanki a PO ślubie zostaje już tylko gorzała i mordobicie. Masz Fela co chciałaś. Dobrze, że są jeszcze sposoby żeby przynajmniej od czasu do czasu nakłonić ich do powiedzenia części prawdy o sobie.

[~calineczka]

Na naszych oczach ożywają obrazy wiekopomnego dzieła Henryka Sienkiewicza. Posłanka PO, niczym książę Bogusław Kmicicowi, dała się podejść Mazurkowi.

Serce rośnie, bo wszak wiadomo, jak skończył się Potop.