powoli umieram - HYdE PaRK

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 31 lip 2012, 11:25

nadworny korektor forum ops.pl się odezwał...
podskoczyła samoocena?
~p


Napisano: 31 lip 2012, 16:25

Zagubiona pisze:Witam Mam 15 lat i jestem keboitą. Od roku nieodłącznym elementem mojego dnia jest złe, często fatalne samopoczucie. Czuję, że żyję w dwf3ch światach. Istnieje szkoła (tam nie jest najgorzej, chociaż kiedy mocno dopadnie potrafię płakać cały dzień i z nikim nie rozmawiać), następnie dom. Tam jest najgorzej Często kłf3cę się z rodzicami mam dość świata, gaszę światło, zamykam drzwi i siedzę w pokoju słucham przygnębiającej muzyki, patrzę przez okno i rozmyślam. Dlaczego jestem inna Czuję, że nie pasuje do tego świata! Jestem wrażliwa łatwo mnie zranić, ale staram się stawiać dobro innych ponad swoje, kiedy robię inaczej, mam ogromne wyrzuty sumienia. Obwiniam siebie o wszystko co najgorsze Swf3j gniew, złość i smutek uspakajam często poprzez podcinanie sobie żył. Rodzice nie wiedzą Boję się powiedzieć, nie chcę, aby mieli wyrzuty sumienia, wiedzą tylko moi przyjaciele. Nie potrafili pomoc, nie mieli siły. A ja się staczałam, miałam ochotę się zabić nadal mam. Często dusze się własnymi rękoma z nadzieją, że upadnę i już nigdy się nie obudzę. Ostatnio nawet prf3bowałam przedawkować leki wzięłam kilka tabletek nic nie zadziałało. Prf3bowałam nawet załatwić sobie narkotyki na złoty strzał ale wszyscy się bali dotykać takiej brudnej sprawy. Boję się iść do psychologa wiem, że nie będę potrafiła mu wyznać w 4 oczy tylu spraw. Wstydzę się i gardzę sobą! Nie zasługuję na rodzinę ani na nikogo! Chcę stać się dla kogoś ważna! Poznałam wspaniałą przyjacif3łkę, wiele razem przeżyłyśmy, pomogłam jej wyjść z depresji. Jakiś miesiąc temu wrf3ciła do mnie depresja i znowu zaczęłam się dusić, ciąć miałam myśli samobf3jcze. Wtedy ona mnie zostawiła akurat byliśmy na wyjeździe z zespołem wokalnym. Poznałam ją z moimi przyjacif3łmi, ktf3rych znam od 6 lat. Zostawili mnie! Samą! Widzieli, że coś jest nie tak jednak odepchnęli mnie od siebie wykluczali z rozmf3w kłf3cili się o miejsca w autobusie miedzy sobą. Rf3wnie dobrze mogłoby mnie tam nie być. Płakałam całe 2 dni, w nocy zawiązałam sobie sznurek wokf3ł szyi w nadziei, że się uduszę. Nie udało się. Obudziłam się z tą samą myślą, że nie mam po co żyć. Patrzyłam w jeden punkt i do nikogo się nie odzywałam. Wrf3ciłam do domu nastroje depresyjne nasilały się wieczorem. Swf3j smutek ukrywałam w szkole śmiejąc się chyba prf3bowałam oszukać samą siebie. Pf3ł roku temu zmarła mi prababcia baaardzo ją kochałam, dotarło do mnie, że mogłam poświęcić jej więcej czasu. Płakałam krzyczałam w płaczu. Nadal się nie pozbierałam do końca. Brakuje mi jej. Kiedy na Wszystkich Świętych po raz pierwszy stanęłam nad jej grobem (nie było mnie na pogrzebie, gdyż byłam na wycieczce), poczułam się bardzo dziwne ale to chyba normalne, następnie razem z rodziną pojechaliśmy odwiedzić rodzinę pokf3j, w ktf3rym zawsze na nas czekała był pusty. Zgaszone światło, jej buty stały przed drzwiami. Chciało mi się płakać. Było cicho i smutno bez niej. Teraz zakochałam się w chłopaku, ktf3ry mieszka 150 km od mojego miasta Straciłam przyjacif3ł. WSZYSTKICH! Odsunęli mnie chociaż uporczywie twierdzą, że wyolbrzymiam, że tylko mi się wydaje i że to ja się odizolowałam. Jednak jeśli jest to prawda, to dlaczego tak to przeżywam, dlaczego to ja cierpię, nie oni! To oni mnie wykluczyli. Przepraszam, że tak chaotycznie piszę Prf3bowałam się z nimi pogodzić naprawdę, powiedziałam, że jestem w stanie zapomnieć jeśli oni nie będą mnie pomijać i będę wiedziała o wszystkich ich sprawach. Jednakże następnego dnia moja przyjacif3łka obwieściła mi, że nasz przyjaciel (ona zaczęła z nim rozmawiać 2 tygodnie temu, ja znam go od 3 lat) zwierzył jej się, że kocha taką jedną dziewczynę. To zabolało… znowu zostałam pominięta potraktowana jak gf3wno! Jak on mf3gł! To ja byłam z nim, gdy miał problemy. Nienawidzę tego uczucia zazdrości :( Ale nie potrafię się z tym pogodzić, moja własna przyjacif3łka wypchnęła mnie z mojej paczki Na dodatek też twierdzi, że wyolbrzymiam i że lubi nas TAK SAMO! I JESTESMY DLA NIEJ Rd3WNYMI PRZYJACId3ŁMI! ŻE MA DO NAS TAKIE SAME ZAUFANIE! Dlaczego? Przecież to ja byłam przy niej, kiedy mnie potrzebowała NIE ONI! Oni nie wiedzieli nawet o jej istnieniu! Czym ja sobie na to zasłużyłam ?:( Mam napady wściekłości jestem bezsilna… przed chwilą zaciskałam mocno pięści i cała się zwijałam tak mi źle nawet nie potrafię płakać ani się śmiać. Patrzę obojętnie w monitor nie mam nadziei na poprawę. Dzisiaj modliłam się o to, aby potrącił mnie jakiś rozpędzony samochf3d. Wiem, że to złe Ale nie chcę żyć! Mam napady lękowe zagryzam usta i biorę ręce do buzi. Kiedy ktoś z mojej rodziny jest w podrf3ży, myślę o najgorszym. Wczoraj, kiedy długo nie wracali, płakałam wyobraziłam sobie, że jestem sama, nie ma mamy, taty ani siostry uwierzyłam w to musiałam zadzwonić. Kiedy powiedzieli, że już wracają, zaczęłam płakać z radości. W nocy często się budzę, po 3 razy, aby sprawdzić, ile jeszcze snu mi pozostało Doświadczam częstych bf3lf3w serca oraz kłucia w klatce piersiowej. Często kreci mi się w głowie i robi się ciemno przed oczami. Myślę już, że mam paranoję, że jestem wariatką to uczucie jest STRASZNE! Mf3j były przyjaciel powiedział, że powinnam iść na terapię, że mam depresję i musze iść do psychologa czuję jak zwraca się do mnie pobłażliwie NIE CHCĘ TEGO! Nie chcę litości! Nienawidzę siebie i swojego ciała! Mam grube nogi, pryszczatą twarz i krzywe zęby to co, że inni mf3wią, że to nieprawda. Ja widzę! I już dobija mnie to, że nie wiem, czy mam depresję, czy sobie coś uroiłam. Chcę porady specjalisty, nie daję sobie rady jednak tak trudno mi sięgnąć po pomoc, przerwać milczenie. Proszę, pomf3żcie! Czy powinnam się leczyć? Czy te zachowania są normalne?
~Auth

Napisano: 31 lip 2012, 23:25

Robert Grzeszczyk pisze:W założeniach pierwotnych, zdaje się, chdzoiło o bezpieczeństwo żywnościowe. Co z tych założeń pozostało (np. sprawa z cukrem w Polsce)? Jestem zdania, że należy radykalnie zmienić politykę rolną w następujących kierunkach:1. likwidacja obowiązujących dotacji2. przywrf3cenie wysokich standardf3w jakościowych (bez GMO, przenawożenia, przemysłowych ferm, przywrf3cenie gospodarstw rodzinnych)3. Dopłaty tylko do zdrowej żywności, bez konserwantf3w i chemii.4. otwarcie rynku UE.Każde inne pomysły, ktf3re nie wskazują na rzecz najważniejszą dla ludzi, czyli na jakość żywności to mydlenie oczu.Każda debata, ktf3ra przybliży rodzinie zdrowe jedzenie ma sens.
~Dumy



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x