SZKOLENIA

[~etatysta]

1400 asystent, czasem pracownik socjalny lub wychowawca w placówce op-wych
1500 sprzątaczka
1500-2000 opiekunka do dziecka
2500-3000 kurator, nauczyciel, murarz, stolarz, wykwalifikowany pracownik robót wykończeniowych.

O co chodzi ludziom podejmującym pracę za 1400 jako \"specjalista\"? Problem tkwi w pracowniku czy pracodawcy?

[~..]

O co chodzi???
O pieniądze.
Problem tkwi w pieniądzach.

[~etatysta]

Na pewno nie chodzi o pieniądze. Jeśli ktoś decyduje się na pracę wymagającą wysokich kwalifikacji za pensję poniżej stawki pracownika niewykwalifikowanego, to nie robi tego dla pieniędzy.
Czyli co? Prestiż? Może potencjalny awans i znacząca podwyżka? A może dodatkowe profity? .... Chyba nie....

[~Leon]

Przecież jakiś czas temu pisała tu Zosia niejaka,że ma bogatego męża ale pracuje, żeby w domu nie zgnuśnieć. Mówię wam niedługo wszystkie usługi będą przedmiotem przetargów i zdziwicie się za jakie pieniądze ludzie podejmą pracę na stanowisku wychowawcy.

[~..]

Lepsze to niż bezrobocie.Człowiek chwyta się czego może.Niestety takie czasy.Pedagogów,psychologów,socjologów i prawników naprodukowane.

[~etatysta]

A ja myślę, że to kwestia oczekiwań. Jeśli komuś potrzebny specjalista to zatrudnia specjalistę i płaci mu jak specjaliście. Jeśli ktoś nie czuje potrzeby zatrudnienia specjalisty, a zmusza się go do jego zatrudnienia, to wybierze ofertę najtańszą a nie najlepszą. Już Kopernik wiedział, że \"pieniądz gorszy wypiera lepszy\".