Problem w szkole

[~Kinia]

Witam, jak należy postąpić w przypadku gdy ze szkoły wpływa pismo do Przewodniczącego ZI w sprawie dziecka ( 14 latka), które najprawdopodobniej okalecza się a matka tylko zgłosiła wychowawcy, który nie ma możliwości sprawdzić tego. Szkoła zwróciła się o pomoc i zajęcie się tą sprawą. Nie bardzo wiem jak i co ewentualnie w takim przypadku zrobić w pierwszej kolejności. Może coś poradzicie, bardzo proszę.
Pozdrawiam.

[~Jerry]

A cóż to za dziwoląg? Szkoła zgłasza do ZI problem samookaleczania sie dziecka.... Czyżby w formie karty \"A\"?
Z Twojego posta to nie wynika.
A zatem w szkole tej pracują głupcy i dyletanci. Dlaczego niby sprawą ma zająć się ZI? Nie pojmuję.
Kinia. Napisz pismo do tej szkoły, że to nie problem ZI lecz szkoły. To szkoła winna podjąć kroki diagnostyczno-zaradcze, czyli, przy pomocy pedagoga lub psychologa szkolnego rozeznać temat. Jeśli to nic nie da szkoła powinna sporządzić wystąpienie do sądu rodzinnego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego. A tenże sąd ma już odpowiednie ku temu środki: kurator, ROD-K.

Ludzie, co się dzieje? Czyżby ops-y miały stać się niebawem antidotum na wszelkie zło?

Ależ w tych szkołach zaniża sie współczynnik inteligencji...
Co ja piszę. Wszędzie są mile widziani ci, których IQ oscyluje wokół 70 punktów....

[~emilka]

szkoły zdały się zapomnieć o swoim rozporządzeniu a warto im przypomnieć to 17 listopad 2010 w sprawie org. zasad udzielania pomocy psych-ped.

[~Jkob]

to nie jest przemoc domowa. Skoro matka to zgłasza to znaczy, że się interesuje ale nie radzi sobie sama z problemem. Szkoła ewidentnie umywa ręce ale niestety pomyliła umywalkę.

[~Kinia]

Otóż to. Odpisałam pismo, że sprawa nie nadaje się na ZI [ponieważ nie ma podejrzenia o przemoc a jednocześnie poinformowałam aby objęli dziecko działaniami pomocowymi. Dzięki za info.