PROSZE O POMOC!!! - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 05 kwie 2013, 17:15

Witam. Mam pytanie czy pełnoletnia wychowanka Placówki Opiekuńczo- Wychowawczej moze pozostac w placówce wtedy kiedy bedzie kontynuować naukę w systemie wiczorowym bądz zaocznym? Czy system nauki tutaj nie ma nic wspólnego z tym czy ona pozostanie czy nie w placówce? Czy jest na to jakiś przepis ?
~marta


Napisano: 05 kwie 2013, 17:45

może zostać.
~?

Napisano: 05 kwie 2013, 19:40

może zostać , obojętnie jaki system tylko musi mieć status ucznia.
~Fasola

Napisano: 05 kwie 2013, 20:01

Przecież o tym mówi ustawa, za zgodą dyrektora placówki. Może być problem w przypadku wychowanka/i z innego powiatu bo w grę wchodzi dalsze finansowanie. Powiat może zaproponować tej osobie pomoc na kontynuowanie nauki zamiast płacić dużo więcej za pobyt w placówce. Zresztą ustawa swoje , życie swoje. Powiat nie kwapi się na finansowanie dorosłych wychowanków w placówce nie jest to mile widziane, blokowanie miejsc itp. dla tego są to wyjątkowe sytuacje , wychowankowie np. nie mający miejsca do którego mogliby się usamodzielnić w danej chwili.
~piotr

Napisano: 05 kwie 2013, 20:18

itam. Ustawa nie reguluje jakiego typu szkoła pozwala na pozostanie w placówce. Mało tego wychowanek może np. chodzić do szkoły w weekendy a w tygodniu pracować. Na stan obecny ustawa nie przewidziała w tego typu przypadkach naliczania odpłatności wychowankowi jak w przypadkach renty rodzinnej. Przypadek opisany przez Piotra miał miejsce w Białymstoku. Dziewczyna była z innego powiatu kończy lata i zamierza zostać, dyrektor placówki jest za a PCPR naciska na odejście. Z tego co wiem to sprawa trafiła w tryby sprawiedliwości.
~Marcin

Napisano: 07 kwie 2013, 3:18

Wystarczy ,że kontynuuje naukę i może pracować...spiszcie z nią kontrakt- zasady, na jakich będzie mogła u Was funkcjonować..
~PP

Napisano: 07 kwie 2013, 3:23

Tak na marginesie...jaki macie problem?
~PP

Napisano: 08 kwie 2013, 2:14

Może mają taki problem, że np. panna chodzi do szkółki sobotnio -niedzielnej (poziom nauczania oraz ilość obowiązków pozostawia wiele do życzenia), aby tylko mieć podstawę do pozostania na \"łatwym wikcie i opierunku\" w pow, a od pon do pt nie kwapi się do robienia czegokolwiek na rzecz placówki, w której mieszka (zwyczajnie \"zbija bąki\"). I powiem Wam, że mimo, że ustawa takiej sytuacji nie przewiduje to funkcjonowanie takiej wychowanki w/w sposób jest mało wychowawcze dla młodszej ambitniejszej gawiedzi, nieprawdaż koleżanki i koledzy ;)

Żeby było jasne, ja nie uważam, że kończąc 18 lat młody człowiek ma sobie radzić sam, ale jeśli chce nadal mieszkać w pow to pozostaje na Waszych warunkach (określcie jego obowiązki i dalsze plany); to ma sens, daje motywację, żeby zaplanować swoją przyszłość, a nie tylko przedłużyć \"cieplarniane warunki\". Zdaję sobie sprawę z obaw młodych ludzi przed samodzielnością, ale trzeba uważać na to, aby nie tolerować wygodnictwa i biernej postawy, bo tym na pewno nie pomożemy \"dzieciaczkowi\".

Napisz Marto, napisz jaki macie problem to pogłówkujemy wspólnie.
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 08 kwie 2013, 18:44

zgadzam się z Wojtkiem!
~kasia

Napisano: 08 kwie 2013, 19:52

Witam Wojtku. Jak na prowokatora przystało nie mogłem sobie odpuścić odpowiedzi ;)
1) Pełnoletnia wychowanka nie ma OBOWIĄZKU przebywania w placówce i placówka nie ma obowiązku jej \"przechowywania\".
2) Dorosła wychowanka nie musi pracować w placówce, bo każdy obywatel za pracę ma konstytucyjnie zagwarantowaną zapłatę. Jak się jej nie płaci to i się nie wymaga ;).
3) Może pracować za darmo, ale nie MUSI. Jeśli to którejś ze stron nie pasuje to... patrz pkt. 1.
4) Nie wiem czy jest moralne zmuszanie wychowanki do pracy na rzecz placówki tylko dlatego, że jest bezradna i nie potrafi zorganizować sobie życia poza placówką.
5) Wychowanek przebywa w placówce na koszt podatnika i nic nie jest placówce winien. Oczekiwanie jakiś szczególnych względów za coś, za co wzięło się już raz pieniądze też jest moralnie podejrzane.
6) Bierny pełnoletni wychowanek niemający żadnej wizji usamodzielnienia i planów na przyszłość, to porażka instytucji. Dlaczego miałby świadczyć pracę na rzecz instytucji, która mu nie pomogła w usamodzielnieniu? ;)
~etatysta



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x