CZY KTOŚ PRZJĄŁ SWOJĄ PLACÓWKĘ ZAKŁADAJĄC STOWARZYSZENIE LUB JUŻ TAKOWE POSIADAJĄC? JAKIE MACIE Z TYM DOŚWIADCZENIA? NAS POWIAT CHCE ODDAĆ LUB ZLIKWIDOWAĆ I CHCEMY SIĘ JAKOŚ RATOWAĆ? PROSZĘ O INFORMACJE I EWENTUALNE DATE DO KONTAKTY!
Tak jest taka placówka.
dobre i złe rozwiązanie Dobre bo placówka funkcjonuje i jest .
Złe strony przy 14 kilka osób traci prace. kadra pracuje bez obsługi, są ogłaszane konkursy i nikt nie wie ile stowarzyszeń weźmie udział w konkursie a to się wiąże z obniżeniem kosztów.
jeżeli nie macie stowarzyszenia to nie zdążycie go do końca roku powołać, potrzeba jest 15 członków i przy założeniu że może to być tylko 14 osobowa ewentualnie podział 30 na dwie 14. wariant pierwszy aby dało się to właściwie skosztorysować to prace ma nadal około 9 osób, w drugim wariancie ma 14, nadal brak jednego członka.
502 027 788 - potrzebuje więcej danych
Ja jestem zainteresowana również informacjami na temat przejmowania placówek przez Stowarzyszenie. Ile Powiat daje na dziecko? Czy to tylko wegetacja czy jednak da się normalnie mieszkać i pracować? Ilu wychowawców jest na 14 dzieci? Ile zarabiają wychowawcy? Czy przejęcie to skomplikowany proces prawny? Czy potrzeba nowego zezwolenia na działalność urzędu wojewódzkiego - działając na bazie istniejącej placówki? Macie doświadczenie? Piszcie!