Te niemodne ciuchy dzieciaki akceptują jak są one w ciuchlandach, ale to w moim przekonaniu zależy od indywidualnej pracy z dzieckiem. a co do sponsorów uważam że jest ich coraz więcej tylko trzeba zbudować atmosferę zaufania a nie swoją postawą ich odstraszać
Kochani czy to przesada ,czy żenada ??
W całym necie lata taka prożba !!!!
\"Pytanie z Domu Dziecka na ul. Nowowiejskiej w Warszawie o możliwość wsparcia ich odzieżą (nową lub używaną) dla dwójki dzieci ,które dziś zostały przyjęte. Dzieci przyjęto praktycznie w letniej odzieży, więc potrzebują bluzki, koszulki, kurtki, spodnie oraz buty, a pogoda jest mocno jesienna...
Dzieci to Piotrek (12 lat, wzrost 1,60, szczupły, rozmiar buta 42) i Magda (9 lat, wzrost 1,30, buty r. 31). Cytując opiekuna: „Z domu przyszły bardzo zaniedbanego i do Nas na Nowowiejską na dość długo. Liczę na Waszą pomoc\"
Jeśli ktoś z Was mógłby i chciałby pomóc to kontaktujcie się bezpośrednio z głównym opiekunem Domu Dziecka Grzegorzem Puchałą (tel.: 510-095-314) lub od razu zawoźcie rzeczy na
ul. Nowowiejską 6/26.\"
tak uprawiamy żebractwo, bo organy prowadzące mają te dzieci gdzieś, a placówki nie dają rady
czy ktoś ma długi?
nam nie wystarcza i o wszystko żebrzemy
zebrzecie wy jako wychowawcy czy dyr?kiedys chcialam się zająć sponsoringiem i wiem że ogrom ludzi nie wie jakie potrzeby ma dana placówka,gdzie się znajduje itp
mi dla dzieciaków z dd znajomi sami donoszą ciuchy po swoich dzieciach(m.in.posciele,ręczniki,obuwie,kurtki,czapki,skarpety ,nawet dla maluchów majtki),sami dużo przynosimy po własnych dzieciach
my wychowawcy nauczyliśmy się żebrać.Dyrektor nie ma pojęcia ile ubrań, butów, kurtek, czapek, bluz itp przynosimy po swoich dzieciach i dzieciach znajomych.Nawet komputery. Dyrektorowi nawet nie chce się podziękowań podsuniętych pod nos podpisać. Udaje chyba, że nie wie skąd się to wszystko bierze. My już nie chodzimy o nic pytać, bo ciągle słyszymy nie ma, skąd ja wezmę,ale dzieciak musi mieć!
A powinno nas to nie obchodzić.
Prawda jest taka, że dyrektor jest bierny, nawet dostępu do internetu nie chce mu się załatwić!Szkoda słów!