Nie zgodziłbym się z artykułem. Ja swoje informacje mam od radów prawnych z PIP. Podobnie jest w urzędach. Koleżanka pracuje w konserwacji zabytków i przewożąc koleżankę na wizję lokalną osobówką służbową musiała zrobić psychotesty. NIe ma przepisu wprost zabraniającego przewozu dziecka nauczycielowi. Jeżeli robi to bez wiedzy i zgody dyrektora w godzinach swojej pracy to jest to nieprzemyślane i głupie.
u nas wozi kierowca.dyr jasno okresliła, że wszystkie inne wyjazdy będa miec płaconą wychowawcy delegacje wtedy kiedy ona im wyjazd zleci.cała reszta to wygodnictwo ludzi i tyle
Fasola głownie chodziło o to aby dać możliwość szerszego dostępu do logistyki w soboty i niedziele. Wychowawca w weekend zabiera swoją grupę i jedzie na wycieczkę. Kierowca obsługuje placówkę w tygodniu. W trakcie wyjazdu na wycieczkę wychowca może zabrać ze sobą 8 a nie 7 dzieciaków.
aha , tzn że kierowca u Ciebie jeździ tylko w tyg. a wychowawcy tylko w weekend. może u mnie by to przeszło bo i tak my jeździmy swoimi samochodami, to poprosimy o zrobienie tych psychotestów aby w końcu auto służbowe było używane.