Przez KREDYT straciłam zas. stały i ubezpieczenie - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 5    [ Posty: 45 ]

Napisano: 15 lis 2016, 14:54

Byłam w ZUS, informowano mnie, że owszem, moge sobie opłacić składkę zdrowotną, ale nie będzie to kwota 30 zł jak tu niektórzy piszą, tylko 300 zł.
Ktos wspomniał o rodzinie- otóż nie mam rodziny. Ojca nie znam, mama zmarłą na raka wiele lat temu , jedyna rodzina to właśnie ciocia 80-o letnia, która za własne oszczędności kupiła mi materiały budowlane niezbędne do remontu domu (dom sprzed wojny, ruina). Ciocię nie stać, żeby mi kupować jedzienie, dokładać do rachunków, kupować leki.Poza tym ma jutro operację i musi zadbać teraz o siebie.
Kiedyś był taki serial "Głęboka woda". Ja wiem, że sporo naciągany, praca pracownika socjalnego nie wygląda aż tak, żaden się n ie angażuje w takim stopniu w sytuacje swoich podopiecznych. Ale wizerunek pracownika socjalnego został tam bardzo wyidealizowany. to osoba właśnie empatyczna, wyrozumiała, wręcz ascetyczna, pozbawiona własnego życia osobistego , zaangażowana w swoją pracę bez reszty. Ja nie oczekuję, żebyście tacy byli, to był sztuczny obraz, który powstał z funduszu Kapitał Ludzki, więc rozumiem. Ale ludzie- trochę zrozumienia, nie każdy jest oszustem i kombinatorem! To, że dostałam kredyt to tylko dlatego, że mam wiele lat kredyt w tym banku. Na podstawie wieloletniej współpracy go dostałam. Jestem wiarygodnym klientem. Poza tym mam wpływy regularne z MOPS typu zas. rodzinny, pielęgnacyjny, świadczenie alimentacyjne. Sama też wpłacam w kasie gotówkę i płacę cioci rachunki przez internet. To zwiększa kwotę wpływu na konto i wygenerowało ofertę. W czym problem? Nie ma w domu patologii, nikt nie pije, nie pali, nie ćpa, dziecko zadbane, świadectwo z wyróżnieniem na zakończenie gimnazjum, teraz chodzi do liceum i też nieżle sobie radzi. A siedzimy w zimnym domu bo odmówiono mi przyznania zas. celowego w postaci opału, odmówiono też przyznania świadczenia pieniężnego na wyżywienie oraz straciłam zas. stały. Czyli fizycznie mam w tym momencie mniej o prawie 500 zł miesięcznie nie licząc opału. A pani, która mnie tak załatwiła jeżdzi sobie na wycieczko-wczasy po Europie i ma gdzieś jak skomplikowała mi życie. Napisała w protokole, że byłam wielokrotnie widziana na zakupach z tym samym mężczyzną. No to co? Czy tak bardzo przyzwyczajona jest do patologii i do faktu, że klienci MOPS widywani są z wieloma partnerami, że norma stała się w jej oczach patologią??? Nigdy nie ukrywałam faktu, że się z kimś spotykam. Spotykam, nie znaczy mieszkam. Spotykam nie znaczy prowadzę gospodarstwo wspólne. Nawet bym się na to nie zdecydowała po przykrych przeżyciach z ojcem mojej córki. Miałam raka, mogę umrzeć. Decydując sie na życie z mężczyzną ryzykuję los mojego dziecka, że gdy ja umrę, mój partner znajdzie sobie nową partnerkę, a moje dziecko może być krzywdzone. Na to nie pozwolę. A tok myślenia pani z MOPS jest chory i nie zgadzam się znim, bo nie przyjęłabym od żadnego mężczyzny pomocy finansowej, to uwłaczałoby mojej godności. A tak na marginesie to mojego przyjaciela nie stać na taki gest, też znalazł się w trudnej sytuacji i ledwo daje radę .
Byłam u prawnika. Dzwonił do kolego z SKO. Owszem , napiszę odwołanie, ale podobno mam marne szanse, żeby rozpatrzono je pozytywnie. To co, kolejny kredyt mam wziąć? Pogrążyć się całkiem? A potem MOPS mi dopisze na kolejny rok? Zoperować się muszę, bo funkcjonuje na tabletkach. Nie mam całkiem dysku i zwężone kręgi.
Jakaś rada? Czy tylko "pracownik miał rację? Pracownik znał moją sytuację. Miał i ma to w głębokim poważaniu.
klara314- autorka


Napisano: 15 lis 2016, 21:43

Chore przepisy w tym kraju, że do dochodu wlicza się wiele rzeczy w tym dodatki mieszkaniowe.
Pracownik zadział zgodnie z przepisami odbierając zasiłek stały, szkoda tylko że nie potrafił wcześniej zadziałać z przepisami i pomóc pani w remoncie tego domu, ale cóż, niektórzy wolą udawać że problemu nie ma a zasiłek stały ma wystarczyć na wszystko, w tym remonty, żenada i tyle. Wstyd za takich pracowników, których interesuje tylko ile klient ma dochodu, i kiedy wreszcie przestanie być ich klientem ;)
Proszę się odwołać do SKO a potem do sądu jeśli zajdzie taka potrzeba. PUP nie zarejestruje pani, dlatego że znaczny (także umiarkowany) stopień niepełnosprawności traktowany jest na równi z całkowitą niezdolnością do pracy, zatem wg tego orzeczenia jest jest pani zdolna do pracy i nie może posiadać statusy bezrobotnej, w tym otrzymać ubezpieczenia. PUP może panią jedynie zarejestrować jako osobę poszukującą pracy, i to bez ubezpieczenia.
Osobom niezdolnym do pracy ubezpieczenie opłaca ZUS lub MOPS. Nie ma pani prawa do renty/emerytury i innych świadczeń ze ZUS to MOPS ma obowiązek panią ubezpieczyć! Proszę wziąć zaświadczenie ze ZUS że nie pobiera u nich żadnych świadczeń, w tym nie ma pani ubezpieczenia i złożyć w MOPS wniosek o ubezpieczenie, a o zasiłek stały walczyć w SKO ew potem w sądzie. Gadanie że może się pani sama ubezpieczyć za 30zł świadczy wyłącznie o niewiedzy takiej osoby, to tylko instytucje państwowe płacą taką śmieszna kwotę, jeśli człowiek ubezpiecza się sam, ta kwota jest o wiele wyższa! Z czego pani ma zapłacić te 300zł?
Żenada

Napisano: 16 lis 2016, 9:54

Żenada - jeżeli osobie dochód przekracza kryterium dochodowe (a w tym przypadku tak jest, skoro Pani została pozbawiona zasiłku stałego)) - to MOPS również nie obejmie tej Pani ubezpieczeniem.
Przepisy niestety są jakie są i nie możemy ich lekceważyć. Mimo, że często chcielibyśmy pomóc, to mamy związane ręce...
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga po prostu więcej czasu.
Julia32
Referent
Posty: 453
Od: 17 mar 2016, 9:51
Zajmuję się: PS

Napisano: 16 lis 2016, 13:18

Najłatwiej zrzucać odpowiedzialność za własne błędy na kogoś innego. To Pani podjęła decyzję o wzięciu kredytu i przeznaczeniu go na remont mieszkania. Wiedząc, że jest Pani chora i wymaga operacji, wiedząc, że zbliża się zima i potrzebny będzie opał. Każdy z nas chciałby żyć w luksusie, w pięknym wyremontowanym domu, mieć internet i inne ekskluzywne rzeczy. Niestety musimy na wszystko zapracować, a co za tym idzie, myśleć o tym co się robi. Idąc Pani tokiem myślenia, każdy z nas mógłby brać pożyczki i kredyty a następnie pójść do OPS-u i wymagać wsparcia finansowego.
Dodatkowo "wyrzygała" Pani pracownikowi socjalnemu, że jeździ na wycieczki zagraniczne. Pracuje, zarabia to sobie jeździ. Co Panią to interesuje!?
użytkownik

Napisano: 16 lis 2016, 15:35

Żenada pisze:Chore przepisy w tym kraju, że do dochodu wlicza się wiele rzeczy w tym dodatki mieszkaniowe.
Ja tam akurat zgadzam się z wliczaniem takiej pomocy do dochodu. Przecież w innych wypadkach od dochodu nie odliczamy czynszu czy innych opłat.
Żenada pisze:Pracownik zadział zgodnie z przepisami odbierając zasiłek stały, szkoda tylko że nie potrafił wcześniej zadziałać z przepisami i pomóc pani w remoncie tego domu,
Ja tak stanowcze i jednoznaczne wnioski pozostawiłbym do czasu zapoznania się ze szczegółami sprawy. Bo takie wydawanie wyroków bez znajomości szczegółów postępowania kojarzy mi się jedynie z naszymi tabloidami, uwagami, etc. Przecież trzeba by najpierw zbadać do kogo należy nieruchomość, tytuł własności, tytuł prawny do lokalu, przeanalizować ewentualne umowy najmu, użyczenia, etc. Potem oczywiście wziąć pod uwagę inne okoliczności oraz możliwości finansowe miejscowego OPS.
Żenada pisze:Osobom niezdolnym do pracy ubezpieczenie opłaca ZUS lub MOPS. Nie ma pani prawa do renty/emerytury i innych świadczeń ze ZUS to MOPS ma obowiązek panią ubezpieczyć! Proszę wziąć zaświadczenie ze ZUS że nie pobiera u nich żadnych świadczeń, w tym nie ma pani ubezpieczenia i złożyć w MOPS wniosek o ubezpieczenie
Znowu wydawanie wyroków bez znajomości wszystkich aspektów postępowania. Skoro uchylono decyzję przyznająca zasiłek stały czy odmówiono zasiłków celowych to jak domniemam (nie znamy szczegółów) wynikało to z powodu przekroczenia kryterium dochodowego z ustawy o pomocy społecznej. Jeżeli tak się stało (przekroczenie kryterium dochodowego) to strona nie spełnia przesłanek ustawowych do wydania decyzji dot. przyznania prawa do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Kategoryczne twierdzenie, że to MOPS ma obowiązek ubezpieczenia strony w takim wypadku jest wprowadzaniem jej w błąd i wynikać może z braku znajomości przepisów lub szczegółów sprawy.

Poza tym z tego co widzę w tym wątku wiele osób ma pretensje do pracownika o to, że uchylono stronie decyzję dot. zasiłku stałego. Macie pretensje o to, że ktoś zadziałał zgodnie z przepisami? Prawda mógł ten fakt przemilczeć, ale kto weźmie za to odpowiedzialność np. w wypadku gdy w przyszłości informacja o kredycie wypłynie. Kto wtedy zwróci nienależnie pobrane świadczenia, będzie się tłumaczył organom ścigania, etc?
Jako pomoc społeczna (nie OPIEKA SPOŁECZNA) mamy pomagać naszym klientom jednak musimy to robić w ramach jakie wyznaczają nam obowiązujące przepisy, pomimo, że wydają się nam one głupie czy nielogiczne. Jak to napisał ktoś wcześniej za własne błędy odpowiedzialny jest ten kto je popełnia i nie można obarczać nimi kogoś innego.
I jeszcze raz dodam, że jeżeli ktoś wydaje jednoznaczne wyroki nie znając szczegółów sprawy zachowuje się nieprofesjonalnie i może powodować więcej szkody niż pożytku.
Gość

Napisano: 16 lis 2016, 16:00

klara314 pisze: Nie mam dokumentów, nie wiedziałam, że mogą mi być potrzebne. Poza tym żeby zminimalizować koszty korzystałam z usług bez potwierdzenia "na czarno" Nie miałam pojęcia, że kredyt jest wliczany do dochodu. Straciłam zasiłek stały i ubezp. na siebie i córkę, którą samotnie wychowuję.
Uwielbiam takie tłumaczenia- bo ja nie wiem, bo ja nie wiedziałam. Ustawy są ogólnodostępne. Do tego wspieranie szarej strefy. Sami sobie robicie pod górkę a potem narzekania że urzędas jest passe.
voodoo
Awatar użytkownika
Inspektor
Posty: 2075
Od: 02 cze 2016, 10:23
Zajmuję się: ŚW
Lokalizacja: Polska B

Napisano: 16 lis 2016, 16:30

klara314- autorka pisze:Jakaś rada? Czy tylko "pracownik miał rację? Pracownik znał moją sytuację. Miał i ma to w głębokim poważaniu.
Może coś wymyślimy. Skoro jest fundusz alimentacyjny to prawdopodobnie na dziecko. Wobec powyższego musi być znany ojciec dziecka oraz zasądzone alimenty.
Proszę niech poda Pani stan cywilny - czy pozostaje Pani nadal z związku małżeńskim z tym mężczyzną.
Gość

Napisano: 16 lis 2016, 18:18

Proszę napisać jaki dochód pani wyliczono
"traktuj innych tak jak oni traktują ciebie"
Ewelin68
Awatar użytkownika
Praktykant
Posty: 12
Od: 16 lis 2016, 18:06
Zajmuję się: Pomaganiem innym

Napisano: 16 lis 2016, 20:59

Do "użytkownik" - zastanawiam się czy to niewybredne słownictwo bierze się z tego, że może jest Pani tą osobą, która zesłała na mnie te wszystkie kłopoty? Tak skrajne emocje nie biorą się z kapelusza. Jak to mówią- puknij w stół, a nożyce się odezwą...
Co do remontu - uważam, że był niezbędny. Nie służył upiększeniu, tylko doprowadzeniu małej części domu do stanu użyteczności, możliwości mieszkania bez ryzyka narażenia zdrowia swojego i córki na choroby spowodowane grzybem. To absurdalne, że osoba o nazwie "użytkownik" uważa, że w takich warunkach można mieszkać. To naprawdę wstyd, że pisze to z dużym prawdopodobieństwem pracownik socjalny, a nawet konkretnie pani M. lub E. Żenujące. Mam robić remont po operacji, po której może będę jeździć na wózku, bo coś się nie uda? Nie macie pojęcia na czym polega taki zabieg i jakie jest ryzyko, takie wypowiedzi są żałosne.
Tak, nawiązałam do wyjazdów tej pani nie bez powodu- skoro pani daje sobie prawo inwigilowania w moje życie osobiste i pisania o tym z kim robię zakupy to niech sama zastanowi się za czyje pieniądze jeździ na te wczasy, bo chyba nie za swoje zarobione w MOPS. Wolałabym nie słuchać/czytać sugestii, jakoby ktoś mnie sponsorował od osoby, która sama żyje w ten sposób. Nie chodzę do MOPS z przyjemności , tylko z powodu sytuacji życiowej, w jakiej się znalazłam NIE Z WYBORU.

Ojciec dziecka nie interesował się nigdy nami i nie utrzymujemy kontaktu. To alkoholik.

Kryterium dochodowe? Wszystkie świadczenia jakie otrzymuję są z MOPS. Nie mam niczego poza tym.

Moje ostatnie pytanie/prośba brzmi- czy ktoś zna podobną sytuację i może mi podać konkretny przykład orzeczenia sądu, najlepiej NSA, gdzie uchylono decyzję MOPS kwalifikującą kredyt jako dochód biorąc pod uwagę szczególny przypadek, sytuację osoby? Muszę napisać odwołanie, szukam w necie konkretów. Komentarze hejterów nie są mi potrzebne do szczęścia w tym momencie, wystarczą mi pracownicy mojego MOPS z nadąsanymi minami, których mam okazję spotykać na ulicy.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawionych chcących pomóc. Rozumiem, jeśli ktoś pisze, że taka ustawa i nic nie można zrobić, okay. Nie odbieram tego jako atak. Co do reszty- zastanówcie się czy nie zmienić kwalifikacji, bo z takim podejściem do ludzi ich problemów jest szczytem bezczelności, że wykonujecie taki zawód.
klara314

Napisano: 16 lis 2016, 21:04

Jeszcze jedno pytanie padło i nie zauważyłam- jestem panną. Zaszłam w ciążę będąc na studiach. Ojca dziecka poznałam jako 17-latka i tak już został. To istotne? Nigdy nie łożył na dziecko. Ma kilka wyroków, nawet odbywał karę pozbawienia wolności. Nie kontaktuje się i dobrze. Od takich ludzi lepiej się trzymać z daleka.
klara314



  
Strona 2 z 5    [ Posty: 45 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x