rodzina zaprzyjazniona
rodzina zaprzyjazniona
Witam bardzo serdecznie zawsze była osobą którą lubiła (lubię nadal) pomagać innym mam swoją rodzinę dwóch synów i nie wyobrażam sobie tego że ludzie krzywdzą swoje dzieci a one póżniej cierpią zastanawiam się nad tym aby zostać \"rodziną zaprzyjaznioną\" lecz mam duże obawy bo wiadomo czy dorosli czy dzieci są ludzmi i mają uczucia które na prawdę można szybko zranić nie chciałbym przyzwyczaić się dziecka odwiedzać go a zarazem skrzywdzić bo po jakimś czasie może mieć nadzieję na to że go zabierzemy na stałe do domu lub ja bardzo się zżyję z dzieckiem i wolne dni od spotkań mogą być ciężkie dla mnie chcę zapytać kogoś kto być może jest lub był \"rodziną zaprzyjaznioną\" dla dziecka o to czy ta pomoc ma sens czy nie wyrzadzimy większej krzywdy dziecku tym że podamy swoją pomocną dłoń i otworzymy się całym sercem proszę o pomoc o jakiekolwiek informacje na ten temat pozdrawiam
Re: rodzina zaprzyjazniona
Zgodnie z moją wiedzą po zmianie ustawy w 2011r. już nie ma \"rodzin zaprzyjaźnionych\". Może są jeszcze jakieś placówki, które na taką formę przystają. Czy można zrobić krzywdę? Pewnie można. Czy można pomóc? Pewnie też. Dzieciom na pewno trudno wytłumaczyć dlaczego fajna ciocia nie chce zabrać na zawsze do domu. Osobiście chciałam zostać rodziną zastępczą (mam kwalifikacje) dla jakiegoś dziecka, które spędza swoje życie w domu dziecka, ale domy dziecka póki co (6 miesięcy poszukiwań) nie są zainteresowane.
Re: rodzina zaprzyjazniona
do ~denis
pracuję w placówce opiekuńczo-wychowawczej i poszukuję rodziców zastępczych dla naszych Wychowanków. najmłodsza ma 10 lat a najstarszy 14 lat, jeśli jesteś zainteresowany to daj proszę znać
pracuję w placówce opiekuńczo-wychowawczej i poszukuję rodziców zastępczych dla naszych Wychowanków. najmłodsza ma 10 lat a najstarszy 14 lat, jeśli jesteś zainteresowany to daj proszę znać
Re: rodzina zaprzyjazniona
do~jmm
mam doświadczenie, ale z małym dzieckiem (rocznym). Szczerze to 14-latek to już duże dziecko (nastolatek). My szukaliśmy dziecka w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym. Całkiem sporo takich dzieci w placówkach, a powinny tam przebywać dzieci od 10-go roku życia. Jak mimo wszystko chcesz pogadać to podaję mój e-mail [email protected]
mam doświadczenie, ale z małym dzieckiem (rocznym). Szczerze to 14-latek to już duże dziecko (nastolatek). My szukaliśmy dziecka w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym. Całkiem sporo takich dzieci w placówkach, a powinny tam przebywać dzieci od 10-go roku życia. Jak mimo wszystko chcesz pogadać to podaję mój e-mail [email protected]
Re: rodzina zaprzyjazniona
Witam byłam wraz z mężem na rozmowie w Domu dziecka z Panią psycholog chciałam zapytać o informacje dotyczące \'\"rodziny zaprzyjaznionej\" kilka rzeczy się dowiedziałam ważnych teraz tylko najważniejsza sprawa \"decyzja\" moja i męża czy na pewno chcemy być taką pomocą dla dziecka?!wiąże się to z wielką odpowiedzialnością i z tym że trzeba mieć czas na spotkania mamy dwoje dzieci i wiem jak to jest z wychowaniem dzieci i nawet nasze biologiczne dzieci potrafią narobić dużo zamętu w domu gdy tylko usiłują się prześcignąć \"który jest lepszy\"(mamy dwóch synów) ale w końcu \"my dorośli\" też byliśmy dziećmi i też czasem potrafiliśmy wejść na głowę rodzicom. A co do decyzji to ja jej nie zmieniłam dalej chcę zostać \"rodziną zaprzyjaznioną\" lecz mój mąż ma obawy boi się czy sprostamy temu wszystkiemu i czy nie wyrządzimy większej szkody niż pożytku wiem że mu ciężko bo to na prawdę nie jest łatwa decyzja więc na razie nie rozmawiamy na ten temat dałam czas an przemyślenie chcę aby w tym wszystkim każdy czuł się szczęsliwy...
Re: rodzina zaprzyjazniona
Przede wszystkim powinniście spojrzeć na to oczami Waszych synów,ponieważ decyzja bycia \"rodziną zaprzyjaźnioną\" będzie rzutowała przede wszystkim na ich życie.Pamiętajcie,że od chwili,kiedy obiecacie dzieciom z DD,że będziecie je zabierać np.w weekendy czy na wakacje, dla Waszych synów oznacza to dzielenie się rodzicami akurat wtedy,kiedy mają wolne,kiedy można zrobić coś fajnego,porozmawiać.Przez kolejne lata ten czas będzie całkowicie zajęty i zdominowany przez dzieci z DD. Jeżeli podejdziecie do sprawy bardzo poważnie (obiecaliśmy-realizujemy) to oznacza również brak czasu na bycie tylko we dwoje Ty i mąż.Bo przecież dzieci czekają... Jak będziecie wybierać: teraz jedziemy na wakacje sami,innym razem zabierzemy,chcemy pojechać do rodziny,ale bez dzieci z DD,to będziecie żyć w poczuciu winy,bo te dzieciaki będą czekały nawet wtedy,kiedy będą wiedziały że ich nie weźmiecie.
Re: rodzina zaprzyjazniona
Witam zdaję sobie sprawę z tego że to wszystko jest bardzo wiążące i wiem że może być trudno rozmawiałam z dziećmi na temat \"rodziny zaprzyjaznionej\" tzn. ze starszym synem odbyłam rozmowę na temat tego że chciałbym aby w naszym domu czasem gościł \"nowy przyjaciel\" syn starszy ma 17 na początku oczywiście tego nie rozumiał pytał:po co mi to potrzebne?!dlaczego chcę komuś pomóc?!wyjaśniłam mu od razu utwierdzając go w tym że moje uczucia miłość do niego nigdy się nie zmieni że zawsze będę miała czas dla niego i ciepło które dostaje od \"nas\" rozmowa zaś z drugim synem była już inna mniej tłumaczenia było gdyż mój młodszy syn ma 4,5 roku zapytałam go czy chciałby mieć przyjaciela który czasem by nas odwiedzał spędzał z nami czas na początku był \"fajna minka\" ale pozniej powiedział że chciałby mieć \"nowego przyjaciela który by odwiedzał ale musi być tak \"wielki jak on\" aby mógł się z nim bawić i podzielić zabawkami. Oboje z mężem pracujemy więc taka pomoc jak \"rodzina zaprzyjazniona\" jest dobrą formą pomocy dla dzieci co do bycia \"we dwoje\" to sa wieczorki wtedy siadamy sobie przed tv oglądamy coś razem rozmawiamy wiadomo decydując się na dzieci zdajemy sobie z tego sprawę że nasze życie będzie bardziej im podporządkowane ponieważ dzieci potrzebują nas a nam to sprawia wielką przyjemność jak spędzamy z nimi czas.To nie jest tak że się nie boimy zdajemy sobie sprawę z tego że musielibyśmy swój czas ciepło dzielić nie na dwoje lecz na troje ale czy nie warto spróbować?!przecież każde dziecko potrzebuje pomocy czy jest nasze bilogiczne czy jest \"naszym małym przyjacielem\" dom zawsze powinien być otwarty dla przyjaciół nie ważne ile oni mają lat ...
Re: rodzina zaprzyjazniona
Monia,nie neguję wartości pomocy
tylko czy Wy czasem nie szukacie towarzystwa dla syna? Jeżeli tak,to jest to najgorszy z możliwych sposobów.Dziecko z DD wcale nie musi okazać się przyjacielem,a zobowiązujecie się gościć Je w rodzinie przez lata.

Oprócz rodzina zaprzyjazniona - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze przeczytaj również:
podpisywanie wyjazdu służbowego
wymiana wakacyjna
Do dyrektorów
Skreślenie z listy
szkolenie
Tragedia w Rudce Kozłowieckiej.
Wniosek o udostepnienie danych osobowych
zakres obowiązków pracownika socjalnego
zwolnienia w placówce
witam
Arkusz badań i obserwacji pedagogicznych
wyrównanie pensji
pracownicy socjalni w placowkach
pełnoletni wychowanek
program do grafików
szkolenia