rodzinne i ZK - Świadczenia rodzinne

[MTs]

Niestety trzeba tak długo pracować w świadczeniach jak Elmer i Kb, żeby zrozumieć te absurdalne przepisy.

[~o~]

dawno nie miałam odwołań z takim przypadkiem. Ale kiedyś miałam odmowę (przekroczone kryterium dochodowe) utrzymaną w mocy i akurat u mnie SKO miało odmienną interpretację. Osadzony miał być w składzie rodziny bo był mężem wnioskodawczyni , jego dochody były brane pod uwagę (rencista) a dopiero przy rozliczaniu dochodów na osobę nie należało go uwzgledniać ponieważ koszty jego utrzymania ponosił budżet państwa (podatnicy).

Inna sytuacja dotyczy ZAGINIONEGO a nie osadzonego małżonka- takiego nie uwzglednia sie w składzie rodziny-§15 pkt 1 i 2 rozporzadzenia z 3 stycznia 2013r. Tu akurat jest wyraźny zapis ,że nie uwzględnia się dochodu zaginionego małżonka...... przypadek ,że przy zaginionym jest inny a przy ZK inny zapis?

[sassa]

Niestety trzeba tak długo pracować w świadczeniach jak Elmer i Kb, żeby zrozumieć te absurdalne przepisy.

a skad wiesz ze oni dlugo pracują?/ dla mnie to interpretuja ustawe po swojemu i tyle

[~o~]

hallo, hallo........ czekam na ripostę i kolejne argumenty oponentów

ja też pracuję w św. rodz. od początku.

[Zjem Ci Chleb]

może niech żona zgłosi zaginięcie i po 3 miesiącach policja wystawi zaświadczenie że zaginą i nie ma go w rodzinie

[kb]

kiedy interpretacja to interpretacja a kiedy nie ma co interpretowac to nie ma:) zapis jest jasny i czytelny - dlatego ~o nie licz na argumenty oponentow;-) jedynym argumentem jest tu "nie jest tak bo nie jest i juz !":D
a swoja droga bardzo dobry przyklad podalas na to, zeby co niektorym (pozwalajacym sobie na samodzielne myslenie chociaz od czasu do czasu;-))) troche sie rozjasnilo w tym temacie

[~o~]

normalnie słyszę jak szeleszczą kartki z ustawy ...... czyżby wszyscy czytali ???????

[Zjem Ci Chleb]

czasami nie ma innej rady aby zmusić do myślenia a o czytaniu nie wspomnę

[abcd...]

nikt nie może wniosków wysnuć

[~o~]

tyle odsłon- może ktoś jeszcze coś dorzuci
po analizie ...................... uznajecie moje argumenty czy jestem w błędzie ???

jakiś komentarz?