Napisano: 23 lis 2015, 10:52
Ja tam nikomu nie zabraniam chodzić do burdelu. Sam nie chodzę a cudze grzechy mnie nie interesują. Mam tylo prośbę aby dyrektor tego przybytku zmieniła nazwę z Teatr Polski na Burdel i żeby w rejestrze wykazał stosowną działalność, bo chyba zajmowanie się pronografią to coś innego niż teatr. Wyobraźcie tylko sobie, jaki lament podniesliby ci sami ludzie, którzy dzisiaj stają w obronie dyrektora z Nowoczesna.pl, gdyby taką sztukę chciał wystawić choćby Wolski. Ich perspektywa zmieniłaby się o 1890 stopni.
My jesteśmy przyzwyczajeni do tej faryzejskiej moralności. Jak ksiądz molestuje dzieci to larum podnosi się pod same niebiosa i domagają się niemal kary śmierci. Jak Polański zgwałcił dziecko to uznają, że kilkudniowy pobyt na obserwacji psychiatrycznej jest wystarczającą karą a poza tym, to dziecko to nie dziecko tylko kur... jak powiedział jeden z salonowych reżyserów. Jakoś po tej wypowidzi nie posypały się gromy na reżysera tak jak na jednego z biskupów za dużo mniej drastyczną opinię. Na szczęście polskie społeczeństwo poznało się na takich ludziach i stąd taki wynik wyborczy. Salon oczywiście wije się w konwulsjach i kąsa na oślep, jak tylko może. To są jednak tylko konwulsje przedśmiertne.
Tak więc pozdrawiam wszystkich "betonowych" i życzę przyjemnego niebytu.