Zrobiłaś kurs to bardzo dobrze możesz się wykazać lepszą pracą w kontakcie z klientem, nie licz na nic innego a o wynagrodzeniu czyli podwyżce zapomnij.
NO taka prawda przerabiałam to, jak poprosiłam o awans, to zostałam zdegradowana i zabrano mi dodatek. Od kilku miesięcy patrzą na mnie wszyscy jak na zjawisko. U mnie w pracy tylko kilka osób może się wychylać, reszta (wśród nich ja) nie mogą, bo zaraz kara.
Przykre, że chcemy wykonywać swoją pracę najlepiej jak umiemy ale żałuje się nam jakichkolwiek gratyfikacji finansowych. Fakt może jak poczujemy biedę to lepiej będziemy rozumieli swoich podopiecznych.
W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, aby założyć związki zawodowe i w ten sposób rozmawiać z przełożonymi. Nie indywidualnie tylko jako grupa zawodowa. Nie będzie potępiony jeden pracownik - najwyżej cała grupa.
Dlaczego piszecie , że nie można otrzymać podwyżki. U mnie w ośrodku w regulaminie wynagradzania jest zapis, że jesli pracodawca wyrazi zgodę na ( studia, podyplomówki itp) , które są zgodne z jego pracą zawodową to po ukończeniu tej szkoly na wniosek pracownika mozna podwyższyć mu wynagrodzenie do 10 % zasadniczego. Jest to stosowane, tylko problem jest taki, że mało kto chce sie ksztalcic , bo większość nie ma studiów albo problemy finansowe, albo poprostu mu sie nie chce. Trochę gorzej jest z finansowaniem tego kształcenia przez pracodawcę, bo gminy biedne i nie chca wydawać kasy na pracowników wolą aby każdy uczyl się za swoje