
Masz rację!
no coś ty ... u koleżanki w FA zdarzają się awanturnicy .. ale nigdy nie czułyśmy się zagrożone .... ale może na wszelki wypadek odpukam w niemalowaneaaa pisze:oczywiście, że czujemy się zagrożone !
Nieraz miałyśmy do czynienia z agresywnymi klientami! Kilka razy kończyło się wezwaniem policji
My nie pomoc społeczna zgadzam się, ale jesteśmy z tą pomocą utożsamiani i niestety, ale ja nie czuję się bezpieczna, bo są osoby, które nie kwalifikują się do świadczeń rodzinnych lub funduszu i za to obwiniają mnie, nie będę nawet opisywała do czego są zdolni niektórzy ludzie, przekonałam się o tym na własnej skórze.ewalu pisze:ale my to nie pomoc społeczna ... ja rozumiem, że pracownicy socjalni są narażeni .. choćby chodzenie w teren gdzie kupa wariatów i innych wynalazków ....
ale ja naprawdę czuję się w pracy bezpiecznie i mam dobre warunki pracy
i uważam, że nie mi wypowiadać się na temat bezpieczeństwa pracowników socjalnych .. to moje koleżanki najlepiej wiedzą co by zrobić by było bezpieczniej ... sorki
Na przestrzeni ostatniego roku doświadczyliśmy u nas: kamienia rzuconego w szybę pokoju Działu Świadczeń rodzinnych, wybicia kulą szyby pokoju Funduszu Alimentacyjnego, gróźb podpalenia, innych gróźb karalnych.ewalu pisze:no ale powiedzcie szczerze: jako pracownicy świadczeń rodzinnych czujecie się zagrożeni w swojej pracy ? ... ja nie
przerażająceGość pisze:Na przestrzeni ostatniego roku doświadczyliśmy u nas: kamienia rzuconego w szybę pokoju Działu Świadczeń rodzinnych, wybicia kulą szyby pokoju Funduszu Alimentacyjnego, gróźb podpalenia, innych gróźb karalnych.ewalu pisze:no ale powiedzcie szczerze: jako pracownicy świadczeń rodzinnych czujecie się zagrożeni w swojej pracy ? ... ja nie
W pierwszym przypadku nie ustalono sprawcy, nie wiemy czy był to akt wandalizmu, czy celowe działanie, w drugim sprawcą okazał się niezadowolony klient pomocy społecznej, któremu było obojętne, którą szybę wybija. W obu przypadkach na szczęście nic się nikomu nie stało.
Nie jesteśmy pomocą społeczną, ale jesteśmy w strukturach ośrodka pomocy społecznej, a to nie wpływa na poprawę naszego bezpieczeństwa.