sprawca nie stawia się na gr.

[~A]

co zrobić w przypadku, gdy sprawca nie stawił się na gr. roboczą? wezwać jeszcze raz?

[~eee]

Wezwać a i tak robić swoje.

[~ww]

Pogadać z dzielnicowym, jak porządnie z nim pogada to przyleci w podskokach.

[~Jerry]

Moim zdaniem założenie, że procedurę NK wymyślono jako namiastkę straszaka jest chybione. To nie na tym miało polegać. Pomagać rozwiązywać problemy, a nie być biczem.
Policja=straszak. Też mi argument. A czym dzielnicowy postraszy? Ubierze sobie na łeb migające światełkiem rogi, gadżety cyrkowe?
Gadać, mówić, perswadować można w nieskończoność.
A może najlepiej pisać... na Berdyczów (o ile pozostali wiedzą, o co chodzi).

[~....]

podobnie jak przedmówca, a ponadto - co z tego, ze policjant postraszy i sprawca przybiegnie ??? jak i tak nie podejmie wspolpracy

[~q]

U nas nie zdarzyło się jeszcze na 50 kilka kart.

[~maggi]

u nas przewodnicząca jedzie z dzielnicowym do sprawcy, a jeśli pracuje i wraca po 15 to dzielnicowy sam zakłada kartę B.

[~Marta]

My wzywamy do OPS jak się nie zgłosi to po uzgodnieniu z dzielnicowym wzywamy na Komisariat- to działa

[~ex]

maggi, kartę D

[~Agata]

Jeżeli sprawca sam dobrowolnie się nie zgłosi to u nas pracownik socjalny razem z dzielnicowym i przewodniczącym zespołu jedzie w teren i na miejscu zapoznają się z sytuacją a rzeczony sprawca przemocy po takiej wizycie przychodzi na spotkanie grupy roboczej jeżeli jest taka konieczność punktualnie i w wyznaczonym terminie