Patrząc na kończących przeróżne fakultety młodzików bez doświadczenia ale za to z ogromnym ego oraz jeszcze większymi aspiracjami i ambicjami to żyć się odechciewa. Nie chcę wskazywać kierunków studiów kończonych przez owych mędrców, bo każdy kto kończył naprawdę studia to wie jakie kierunki wymagają pracy i cierpliwości. Zapomina się całkowicie o doświadczeniu i wrodzonych umiejetnościach a kreuje jak ktoś wcześniej napisał magistrów - teoretyków. Ogólnie rzecz ujmując kandydat jest już wcześniej tylko dorabia papier. Moi znajomi, którzy skończyli już studia mgr (jeden policjant, drugi mechanik samochodowy) mówią na siebie : magazynier - mgr i mag. - od magister.