Gdyby wybory do Europarlamentu odbyły się teraz, to aż siedem polskich ugrupowań wprowadziłoby tam swoich przedstawicieli – wynika z sondażu Homo Homini dla \"Uważam Rze\". Wśród nich jest m.in. Platforma Oburzonych.
Na pierwszym miejscu jest Platforma Obywatelska z 24-procentowym poparciem, a tuż za nią PiS – 22 proc. Trzecie i czwarte miejsce zajmują ugrupowania lewicowe, choć mogłyby być na czele sondażu. SLD ma bowiem poparcie rzędu 13 proc., a Europa Plus 12 proc. Razem mogłyby więc liczyć na około 25 proc. głosów.
Ciekawie jest dalej. Na kolejnym miejscu lokuje się bowiem Platforma Oburzonych, z którą \"Uważam Rze\" utożsamia przede wszystkim muzyka Pawła Kukiza i jego inicjatywę Zmieleni.pl. Gdyby Kukiz zdecydował się na start w wyborach, to mógłby liczyć na 8 proc. głosów poparcia.
Przypomnijmy, że Platforma Oburzonych to hasło, pod jakim doszło do spotkania \"Solidarności\" Kukiza i innych organizacji oraz związków zawodowych w połowie marca w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej.
Tematami dyskusji były m.in. wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), zwiększenie roli referendum czy cofnięcie reformy emerytalnej. Po spotkaniu, część polityków mówiła, że Platforma Oburzonych to inicjatywa polityczna szefa \"Solidarności\" Piotra Dudy i Pawła Kukiza. Obaj temu zaprzeczają.
Sondaż Homo Homini dla \"Uważam Rze\"
dzisiaj, 11:33
1 - PO
2 - PiS
3 - SLD
4 - Europa Plus
5 - Platforma Oburzonych
6 - PSL+PJN
7 - Solidarna Polska
8 - Nowa Prawica
9 - Ruch Narodowy
Kto broni oszczędności Polaków w OFE? Na pewno nie politycy
WP.PL / Rzeczpospolita / Dziennik Gazeta Prawna | 04.04.2013 | 08:29
A A A
\"Kto broni oszczędności Polaków w OFE? Na pewno nie politycy
(fot. Jupiterimages)
Dziwny sojusz połączył dziś polityków najważniejszych partii politycznych i ministra finansów. Wszyscy chcą zmian polegających na ograniczeniu roli OFE w systemie emerytalnym. Szykuje się skok na kasę Polaków v.2.0?
Przeciwnikiem funduszy emerytalnych jest koalicja polityków z wszystkich najważniejszych partii - PO, PiS, SLD, RP oraz minister finansów. Uczestników tego dziwnego sojuszu (m.in. ministra Rostowskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego) łączy niezwykle silna krótkowzroczność - zauważa \"Rzeczpospolita\".
Politycy niezależnie od partii chcą po prostu sięgnąć po pieniądze przyszłych emerytów. Realizacja planu ministra Jacka Rostowskiego mogłaby kosztem OFE przynieść ZUS 40 mld zł (suma składek złożonych w OFE wynosi teraz 270 mld zł). Inne zdanie na ten temat mają jednak najważniejsze instytucje gospodarcze w Polsce. \"