Dlatego jestem przeciwnikiem \"systemów\" i punktacji, chociaż oczywiście jakiś regulamin kieszonkowego czy placówki musi być. Jeśli chodzi o karanie to najważniejsze jest to by karę wymierzała osoba najmocniej emocjonalnie związana z dzieckiem inaczej odbierze to jako niezasłużoną sankcję. Zresztą nie chce się wymądrzać i chętnie posłucham opinii innych.