Cały czas idzie o to samo. Pozostawienie 10 dzieciaków pod opieką wychowawcy, usankcjonowanie pracownika socjalnego, zmianę wizerunku placówek, zwrócenie uwagi panu ministrowi na nas jako wartościowego partnera a nie wylęgarnię patologii jak twierdziła jego poprzedniczka. Tak bym to widział.
ja bym dodała aby rodziny zastępcze w jakiś sposób odp.za tkz zwroty dzieci bez podania przyczyny,oraz bez sensu dla mnie jest tworzenie rodzin pomostowych-a dlaczego? -dlatego iż jak ktoś decyduje się wziąć dzieci w rz to na dobre i złe i w swoich planach urlopowych tez powinien je brać pod uwag.
Przyczyna jest raczej jedna i wciąż ta sama : rz pozostawione same sobie i brak współpracy na linii rz-PCPR bo jakoś wszyscy zapomnieli,że do jednej bramki grają...