Umowa użyczenia w spółdzielni, a opłaty - Dodatki mieszkaniowe

[kryops]

Witam
Jakie opłaty można przyjąć do wydatków jeżeli wnioskodawca w umowie użyczenia lokalu spółdzielczego ma podane, że ponosi tylko koszty użytkowania lokalu?
Wydatki są następujące:
- eksploatacja
- wywóz nieczystości stałych
- opłata za co
- opłaty lokalne
- zimna woda i kanalizacja
- opłata za energię elektryczną
- fundusz remontowy
- ubezpieczenie mieszkań
- koszt odczytu wodomierzy
Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Krwawa]

Nie liczymy ubezpieczenia. A opłata za energię elektryczną to co za jedna? Bo jeśli chodzi o światło na klatce schodowej to wliczamy.

Eksploatację + opłatę za energię el. (o ile jest to opłata za to, o czym powyżej pisałam) + fundusz remontowy + koszty odczytu wodomierzy + opłaty lokalne sumujemy i porównujemy do gminnej stawki czynszu i ewentualnie obniżamy tę sumę do wysokości tejże stawki.

Nie jestem pewna co do opłat lokalnych, bo nie wiem, co to.

[Klara27]

Nie liczymy ubezpieczenia. A opłata za energię elektryczną to co za jedna? Bo jeśli chodzi o światło na klatce schodowej to wliczamy.

Nie jestem pewna co do opłat lokalnych, bo nie wiem, co to.

U mnie administratorzy energii elektrycznej wspólnej nie wpisują, bo jest to opłata za energię elektryczną, a w ustawie w sumie jest zapis, że energii elektrycznej nie wlicza się. (To teraz nie wiem, która wersja jest poprawna apropo tego :/) Wiem, że w koszty zarządu nieruchomością wspólną można wpisać energię elektryczną i teoretycznie wtedy policzyć/przyrównać wszystko...Ale czy faktycznie powinniśmy uwzględniać tę energię w opłatach? To tak jedno z drugim w sumie się wyklucza. Ech... nie wiem, może gadam od rzeczy już.
A co do opłaty lokalnej- co to za twór? Pierwsze widzę

[Maxima]

.Ale czy faktycznie powinniśmy uwzględniać tę energię w opłatach?

Ano musimy
art. 6 ust. 4a : Nie stanowią wydatków opłaty za energię elektryczną, dostarczane do lokalu mieszkalnego (domu jednorodzinnego) na cele bytowe. A ta na klatce schodowej to inna para kaloszy .

[Krwawa]

Temat tej energii był tu parę razy przewijany. Taka opłata to koszt zarządu nieruchomością wspólną. Zresztą nie jest to nigdy jakaś problematyczna kwota, pewnie kilka złotych.

[kryops]

Nie liczymy ubezpieczenia. A opłata za energię elektryczną to co za jedna? Bo jeśli chodzi o światło na klatce schodowej to wliczamy.

Eksploatację + opłatę za energię el. (o ile jest to opłata za to, o czym powyżej pisałam) + fundusz remontowy + koszty odczytu wodomierzy + opłaty lokalne sumujemy i porównujemy do gminnej stawki czynszu i ewentualnie obniżamy tę sumę do wysokości tejże stawki.

Nie jestem pewna co do opłat lokalnych, bo nie wiem, co to.

Dziękuję za odpowiedź. Pytanie teraz pojawia się następujące. Czy faktycznie liczymy i sprowadzamy ww. do czynszu gminnego, czy wcale ich nie liczymy?
Już tłumaczę skąd moje wątpliwości. Przypomnę, że jest to umowa użyczenia, a w umowie użyczenia nie ma mowy o doliczaniu jakiegoś czynszu.

[Klara27]

No, masz rację, jednak w praktyce wygląda to tak, że najemca sam to opłaca, a nie właściciel. Zobacz co masz napisane w umowie najmu tego lokalu. Założę się, że jest tam taki zwrot, że czynsz spółdzielczy plus inne opłaty ponosi najemca :> (oczywiście może być inaczej sformułowane)

[Maxima]

Ale zapewne jest zapis, ze ponosi opłaty do spółdzielni mieszkaniowej. A opłaty, o których mowa wyżej są opłatami uznawanymi w ramach czynszu. Dlatego należy je przyrównać do czynszu, jaki byłby w gminie.