Pamiętacie jeszcze, jak tłumaczono dlaczego tak długo trwa odczytywanie czarnych skrzynek? Fachowcy musieli po kilkanaście razy odsłuchiwać poszczególne fragmenty żeby odczytać rozmowy pilotów z powody licznych szumów i zakłóceń. A tu raptem dowiadujemy się, że słychać co działo się w salonikach odgrodzonych od kabiny pilotów lukami. Wersja dla matołków.
Przyjaciół poznaje się w biedzie. Ileż jest w tym prawdy. Politycy starej UE przy byle trudności pozostają w domu. Zawstydził ich prezydent Gruzji, który pomimo, iż nie chciano wypuścić go z Rzymu dotarł jednak do Krakowa. Był to naprawdę jasny akcent wczorajszych uroczystości.