Jak dobrze , ze tępota , lenistwo, nieżyczliwość urzędnicza moze sie zasłonic oklepaną zasadą. Ale tez dzięki niej władze moga poczynić oszczedności, bo u nas wszelkie przepisy zmieniają sie w tak zastraszającym tempie, że trudno za nimi nadążyć, do tego trzeba by nic nie robic tylko na okrągło nad nimi siedziec, zeby je wszystkie dokładnie poznać.
I u nas dostęp do aktów prawnych i orzecznictwa sądów jest powszechny i bezpłatny, tylko wiele ludzi nie wie gdzie ich szukać. Inna sprawa, ze tez nie wie czego szukac, jak nie ma pojęcia, że jakiś przepis dotyczaący jakiejś kwestii może w ogóle istniec.
Ale nie ma to jak na wymówkę oczekiwac od zwykłych ludzi, żeby byli znawcami prawa., kiedy ci co powinni znać to prawo sa z nim na bakier.
A ten przepis o obrazaniu funkcjonariusza publicznego wprowadzono chyba po to, zeby człowiek potulnie
uszy skulił pod siebie, na chamstwo , arogancje , lekcewzący stosunek takiego funkcjonariusza.Żeby uzmysłowić w ten sposób ludziom jaki on jest ważny. Jemu można wszystko , tylko z nim jak z jajkiem się obchodzic, zeby nie poczuł sie obrażony.