W żadnej kulturze nie wolno dziecku krzywdy zrobić, taki uniwersalizm. Problem w tym, że coraz częściej w kulturze zachodniej to tabu jest łamane. Dobrze, że jeszcze wywołuje społeczne emocje. Jak te zjawiska spowszednieją, to będzie oznaczać, że wróciliśmy do jaskiń.
faktycznie ładna muzyka- szczególnie chromolę - chciałbym tak nie tylko w niedzielę. i ławeczka, ale jakaś taka, taka pojedyncza.
ale nic nie zastąpi proszeczków - tylko z rozwagą bo jak nie to uhhhhhhhhhhhhhh lepiej nie myśleć!
myślę, że ~Z. ma dużo racji w tym co pisze, jednak co będzie jak te pozytywne - bo o takich chyba pisał - emocje zamienią się na negatywne i będziemy żądali linczu?
szczerze to myślałem, że sprowokuję na autostradzie jakieś refleksje wpisem, a tu nic.
takie oto myśli ulotne udało się w literki a juści i słowa oblec, może z nich coś nowego wykiełkuje.
jak dobrze popatrzeć dookoła to w wielu przypadkach-wypadkach działamy jak jaskiniowcy: tio moje i wara ci do mojego, a co twoje to moje i wara ci od mojego - kurcze albo jakoś tak, no już nie wiem.
sprowokuję - czy może ~Z. spróbowałby napisać donos - tj. od nas do was na nas \"Trybuna Ludu\" a jeśli tak to o czym by na przykład napisał?
~betta kiedyś spytała henia i henio spróbował, a ~betta nie - tak to z kobietami już niestety jest - oj prowokatorki, nasze prowokatorki ... i tu zawieszę dalsze literek układanie w słowa niewypowiedziane.
Widzisz, heniu - dziś ani autostradowy wątek, w którym pokładałeś nadzieję, ani śmierć skandaliczna, o której mówią jaskiniowcy, ani śmierć dyskretna i (Nobli)wie elegancka, o której już mało kto mówi, otóż nic zupełnie nie sprowokuje mnie do rozmowy o naszym prowokacyjnym temacie - kogo widzimy w lustrze patrząc na pracownika socjalnego...
Dziś tylko posiedzę chwilkę na ławeczce i bez proszeczków zniknę