w akcie notarialnym darowizny nie ma zapisu że dom został przepisany za opiekę.
Nikt nie miga się od zapłaty, chodzi o to, że siostry ze swojej pensji nie stac na zapłatę, a to że jej mąż zarabia więcej - to są jego pieniądze i on nie zgadza się, żeby placic za babcię której - de facto nawet nie zna...
Po za tym, prosze was o nie ocenianie, tego że brac każdy potrafi, a dac nikt nie znając naszej sytuacji...
Dom został na nią przepisany - mimo że ona o niego nie zabiegała, wręcz nie chciała, ale babcia się uparła by trafił do niej, bo inne wnuczki są daleko (nawet nie interesują się babcią) Siostra nigdy tam nie mieszkała i raczej mieszkac nie będzie - sprzedac też raczej nie sprzeda bo nikt go nie kupi z racji tego, że na dole domu mieszka babci pasierbica - której też nie obchodzi czy babcia żyje czy nie...
W sumie gdyby wiedziała jakie koszmary czekają ją z rodziną, która myśli że ten dom to jakby \"wygrana na loterii\" nigdy by go nie przyjęła...
Opiekujemy się babcią jak możemy - ja sama spędzam u niej 8 godz dziennie, rzuciałam pracę żeby móc się nią zając, a to , że nie stac mojej rodziny na płacenie za DPS to juz inna sprawa...