W par. 18 ust. 2 Rozporzadzenia jest wyraźnie powiedziane, czego wymaga zakończenie procedury.
PROTOKÓŁU, w którym winny się znaleźć dane dotyczące osób-podmiotów procedury, data rozpoczęcia i zakończenia procedury, opis działań w ramach procedury.
Skoro członkowie ZI czy GR są równoprawnymi partnerami to wspólnie debatują, a potem podejmują decyzję, czy zakończyć procedurę. Robią to na posiedzeniu, słyszą siebie wzajemnie, a ich wypowiedzi są protokółowane. Po co więc jeszcze powiadamiać pisemnie tych, którzy wiedzą o tym, bo sami za tym optowali? Nie szkoda papieru?
Naprawdę przewodniczący ZI to musi być zawsze bufon, którego podnieca jeszczed jedna pieczątka z jego nazwiskiem przybita na jeszcze jednym papierku?