W 14 poza kuchnią, zmywalnią (2 okienka podawcze) wymagany jest też brudownik ( dwukomorowy zlewozmywak, umywalka do rąk, wyparzarka do jaj).
Naszemu Sanepidowi przypomniało się o tym kiedy dom już wybudowano i teraz sugeruje tzw. bezpieczne rozwiązanie w postaci cateringu.... co przy koszcie 2545 zł niekoniecznie się nam uda
Gocha placówka to nie normalny dom, a raczej patologiczna rodzina gdzie 14 (obcych) dzieci samotnie wychowuje jakiś obcy im człowiek. Co to ma wspólnego z normalnym domem?
Te \"bzdety\", które wymaga sanepid to minimum, które wypada spełnić żeby żywić ludzi. Oczywiście można to zignorować (jak w większości placówek) i liczyć że nikt się nie zatruje salmonellą od surowych jajek, nie pozaraża innych np. gronkowcem, dyzenterią, wirusowym zapaleniem wątroby i in. Pomijam już taki \"drobny\" szczegół jak jakość posiłków przygotowywanych przez magistrów, których umiejętności kulinarne kończą się na zagotowaniu wody na kawę o zbilansowaniu posiłków nie wspominając.
etatysta nie twierdzę że to jest normalny dom w sensie domu rodzinnego a raczej dom jako budynek taki mały niuans:) dzieciaki mają się uczyć samodzielności i opuścić placówkę mając podstawowe umiejętności więc gotować muszą, sprzątać itp. My znaczy ci magistrzy gotujemy:) gotujemy wtedy gdy mamy ochotę zrobić \"im dobrze\" i to jest nasza inicjatywa zaś ich obowiązek. od 2006 roku tak funkcjonujemy i jakoś żadnych \"rozwolnień\" póki co nie było
Aha, czyli normalny budynek Uff, już myślałem, że nadzór budowlany też miał jakieś \"bzdety\", ale udało się je sprytnie ominąć .
No ładnie! W środku Europy wykorzystuje się dzieci do sprzątana, gotowania... Irlandia już płaci odszkodowania kobietom przebywających w latach 70-tych w zakładach, w których musiały pracować. Co to za pomoc dzieciom? Zabrać je od rodziców i kazać im pracować (bo to taniej niż zatrudnić sprzątaczkę i kucharkę). W którym normalnym domu tak jest? Większości nowych \"magistrów\" jeszcze rodzice gotują obiadki i piorą gacie, a w placówkach ci sami wymagają, żeby to robiły kilkuletnie dzieci.