28 lat w pomocy społecznej - starszy specjalista pracy socjalnej, mgr,podyplomówka z organizacji, II stopień specjalizacji, podpisywanie decyzji z up wójta, zastępstwo kierownika, zespół interdyscyplinarny- swój teren ponad 100 środowisk i wiele innych dodatkowych obowiązków - 2900 brutto - żenada
ja pracuje 2,5 r i mam na lape 1560 i mgr wroci mi sie po smierci jak dolicze zas pogrzebowy he he
Zasiłek obniżono, jesteś niewypłacalna nawet po..
A poważnie, Czy twoje wszystkie szkoły były w 100% opłacane przez twoich rodziców. A może kolega Adama i inni płacili przez wiele lat na twoje wykształcenie. Może być tak, że kolega Adama to też mgr tylko \"wziął sprawy w swoje ręce\"
Ktoś kiedyś napisał, że nie należy używać polskich liter, bo to sprawia innym kłopot. Szkoda że nie zaproponował tego innym używającym własnych narodowych znaków.
kujawsko-pomorskie, specjalista pracy socjalnej, 8 lat pracy, wieś z wysługą lat i dodatkiem 1400 na rękę.
Dodam, że pracuje w OPS wiejskim jest nas kierownik + 1 os do świadczeń i 3 pr.socjal. więc wydawanie decyzji od początku do końca + wszystkie dodatkowe rzeczy łącznie z projektem systemowym
kujawsko-pomorskie, specjalista pracy socjalnej, 8 lat pracy, wieś z wysługą lat i dodatkiem 1400 na rękę.
Dodam, że pracuje w OPS wiejskim jest nas kierownik + 1 os do świadczeń i 3 pr.socjal. więc wydawanie decyzji od początku do końca + wszystkie dodatkowe rzeczy łącznie z projektem systemowym
20 lat pracy z dodatkami na rękę 1800zł nie ma żadnej premii,wczasy pod gruszą co drugi rok(grosze) około 200 zł
święto ???płacą od 200 zł brutto do 1500zł zależy czy Cię lubią Ci na górze
To dobrze, że się do mnie - jako marginesu społecznego, szybko przyzwyczajają. Także dobrze, że są akcje PFRON i organizacji na rzecz osób niepełnosprawnych z bardzo użytecznymi szkoleniami na:woźnego, pokojówkę itp. Po czym następuję staż za 850zl netto, oczywiście opłacany przez państwo. Och, jak fajnie, że trzeba mieć MAKSYMALNIE wykształcenie średnie. Cieszę się też, że każdemu pracodawcy i w każdym urzędzie, muszę się legitymować jako niepełnosprawna, ze wskazaniem konkretnego schorzenia. Nie uważam wcale, że to wpływa na stygmatyzację społeczną. Raduję się, od czasu do czasu, również w Medycynie Pracy, gdzie odrzucaca się mnie już po pokazaniu orzeczenia lekarskiego. W sumie wychodzi na to, że niepełnosprawny to takie troche głupsze dziecko, z postawą roszczeniową.
są na poziomie jałmużny bo inaczej tego nie można nazwać ,to są nędzne grosze które nie są adekwatne do wykonywanej pracy i odpowiedzialności , wszystkie i wszyscy jesteśmy jak mrówki robotnice/cy i kto by pomyślał że mając szkołę i studia jesteś nikim w tym kraju tylko szarą gęsią ,nikt się nami nie zainteresuje mają po prostu nas w czterech literakach
Popsy - wiem ile trzeba się starać o pracę gdy się jest niepełnosprawnym ( z własnego doświadczenia). I ciągle trzeba udowadniać, że się jest tak samo dobrym jak osoby zdrowe. nie przejmuj się zbyt mocno, bo to blokuje. Bądź cierpliwa i nie poddawaj się. Szukaj pracy na necie, na Fejsie i gdzie tylko ci wyobraźnia podpowie. Masz wiedzę - poradzisz sobie na pewno. Wierzę w to.