ZAROBKI PSYCHOLOGA W DPS - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze

  
Strona 1 z 3    [ Posty: 30 ]

Napisano: 20 lip 2009, 19:19

Witam serdecznie!Jestem psychologiem i w związku z tym chciałabym mieć chociaż wstępne rozeznanie na jaką pensje NETTO możę liczyć psycholog zatrudniony w Domu Pomocy Społecznej.Pozdrawiam!:)
~Ewa


Napisano: 21 lip 2009, 1:37

ja pracuję w podobnej instytucji i w tym miesiącu dostałam podwyzkę, zarabiam 1610 zł brutto, 40 godzin tygodniowo. Nie wiem ile to jest na rękę bo nie dostałam jeszcze tych poborów po podwyżce.Ale to są marne pieniądze.
~Karolina

Napisano: 21 lip 2009, 11:51

Cześć Karolina!1610 brutto???To \"na rękę\" wychodzi jakieś 1150 zł.Taka płaca to skandal!Nie planujesz pójścia \"na swoje\",tzn.otwarcia prywatnego gabinetu psychologicznego??Pozdrawiam!:)
~Ewa

Napisano: 07 sie 2009, 14:02

narobiło się tych pożal sie Boże \"psychologów\" jak głupi klusek. Nie chce sie pracować tylko \" leżanka, rozmowa, terapia, kasa itp. Co drugi kandydat a później ( o zgrozo) psycholog ma problemy ze sobą, a w szczególności nie potrafi pomóc sam sobie. Ileż to znałem w swojej pracy \"psychologów\" jeden !!! był normalnie funkcjonujacy !!! co driga szkółka nawet w przysłowiowym Pcimiu, kształci psychologów, a do roboty, nie szukac łatwego zycia. Wy tak naprawde to nic nie robicie i nie robic nie potraficie.
~Antek

Napisano: 08 sie 2009, 1:15

Antek,czysta zazdrość przez Ciebie przemawia.Nie dostałeś się pewnie kiedyś ze 3 razy z rzędu na psychologię i odpuściłeś sobie zrealizowanie swojego wielkiego marzenia.Byłeś za cienki Bolek.Znam ludzi Twojego pokroju ,zazdrość,że ktoś inny dostał się (mimo dużej konkurencji,ok.15os/miejsce) i skonczył studia psychologiczne ich zżera,bo im udało się z trudem pokończyć zaocznie jakieś pedagogiki,socjologię,nauki o rodzinie etc.,na które dostali się przy wrześniowym naborze. Aspiracje jednak mieli o niebo większe,jednak wiedzy i błyskotliwości grubo poniżej średniej.No cóż...za wysokie progi...Tacy frustraci kończa później jakieś kursy i studia podyplomowe,gdzie mają troche psychologii lub piszą magisterkę na pedagogice z psychologii i WYDAJĘ IM SIĘ<ŻE SĄ \"PRAWIE\" PSYCHOLOGAMI.\"PRAWIE\" robi jednak wielką różnicę,chce się rzec przytaczając słowa z reklamy piwa\"Żywiec\"...hahahahahha:))))TAKIE OSOBY PÓŹNIEJ NAJGŁOŚNIEJ BIJĄ PIANĘ<ŻE PSYCHOLODZY NIC NIE ROBIĄ.Skąd wiesz,że co drugi kandydat, a później psycholog ma problemy ze sobą??Prowadziłeś badania na ten temat?Pewnie są (...)\"pożal się Boże psycholodzy\'(..),tak,jak w każdym innym zawodzie są fachowcy i \"fachowcy\".Wolny rynek zweryfikuje ich wiedzę i umiejętności.Jeśli chcesz jak psycholog \"trzepać kasę\" i mieć łatwe życie to po prostu nim zostań.Uuups...sorry...zapomniałem,że dla Ciebie to nieosiągalne.
~Rafał

Napisano: 08 sie 2009, 1:15

Antek,czysta zazdrość przez Ciebie przemawia.Nie dostałeś się pewnie kiedyś ze 3 razy z rzędu na psychologię i odpuściłeś sobie zrealizowanie swojego wielkiego marzenia.Byłeś za cienki Bolek.Znam ludzi Twojego pokroju ,zazdrość,że ktoś inny dostał się (mimo dużej konkurencji,ok.15os/miejsce) i skonczył studia psychologiczne ich zżera,bo im udało się z trudem pokończyć zaocznie jakieś pedagogiki,socjologię,nauki o rodzinie etc.,na które dostali się przy wrześniowym naborze. Aspiracje jednak mieli o niebo większe,jednak wiedzy i błyskotliwości grubo poniżej średniej.No cóż...za wysokie progi...Tacy frustraci kończa później jakieś kursy i studia podyplomowe,gdzie mają troche psychologii lub piszą magisterkę na pedagogice z psychologii i WYDAJĘ IM SIĘ<ŻE SĄ \"PRAWIE\" PSYCHOLOGAMI.\"PRAWIE\" robi jednak wielką różnicę,chce się rzec przytaczając słowa z reklamy piwa\"Żywiec\"...hahahahahha:))))TAKIE OSOBY PÓŹNIEJ NAJGŁOŚNIEJ BIJĄ PIANĘ<ŻE PSYCHOLODZY NIC NIE ROBIĄ.Skąd wiesz,że co drugi kandydat, a później psycholog ma problemy ze sobą??Prowadziłeś badania na ten temat?Pewnie są (...)\"pożal się Boże psycholodzy\'(..),tak,jak w każdym innym zawodzie są fachowcy i \"fachowcy\".Wolny rynek zweryfikuje ich wiedzę i umiejętności.Jeśli chcesz jak psycholog \"trzepać kasę\" i mieć łatwe życie to po prostu nim zostań.Uuups...sorry...zapomniałem,że dla Ciebie to nieosiągalne.
~Rafał

Napisano: 08 sie 2009, 12:39

Rafał -zapewne rynek zweryfikuje tych wszystkich psychologów, nawet wiem w jaki sposób do PUP. A tak swoja drogą, to nigdy nie podchodziłem do psychologii, a te 15 kandydatów to czysta fikcja i demagogia. Jak ja kończyłem studia 30 lat temu (na dobrym uniwersytecie), to psychologia była faktycznie elitarna. Obecnie to wypuszczanie pół...tów. A Ty rafeł myslisz , że złapałes Pana Boga za nogi, na rynku psychologów jak \"psów\" a bezrobotnych jeszcze więcej, chyba , że robia na domokrążców.
~Antek

Napisano: 09 sie 2009, 16:51

ja się zgadzam z Antkiem.Sama pracuję w dps gdzie jest psycholog ze szkoły tzw.\"koziołka matołka\" gdzie jak masz kasę to zostajesz psychologiem.Siedzi taka paniusia z mieszkankami i nic nie robi a jak jest jakiś problem to tłumaczy że to pielęgniarki powinny rozwiązać albo farmakologicznie
~danka

Napisano: 09 sie 2009, 17:45

Jest na to sposób. Psycholog, tak jak pielęgniarka, musi obligatoryjnie należeć do wojewódzkiej izby psychologów (i psychoterapeutów) (to tak sobie napisałem dla pokazania podobieństwa do izby pielęgniarek i położnych). A tu w Polsce jest tylko jedna taka izba. Nie należy do izby, nie zatrudniamy. I spokój. Pozdrawiam.
~Bogdan K.

Napisano: 09 sie 2009, 22:00

Są sytuacje,że farmakoterapia jest niezbędna>Dopiero po niej (lub równolegle z nią) może zadziałac psycholog.Szkoda,że tego nie wiecie:))
~Piotr



  
Strona 1 z 3    [ Posty: 30 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x