Nie widzi mi się zawracanie głowy uczelni, wyjaśnienie czy oświadczenie wnioskodawcy formalnie wystarczy w tym zakresie.
Skoro zaś synek nie studiuje, to zapewne pracuje, w takim przypadku czekamy na zaświadczenie o dochodzie od pracodawcy.
Jeśli jednak nie pracuje i nie studiuje, to musi mieć na tyle wolnego czasu, że niech może sam przyjdzie i wyjaśni

Chyba, że znajdzie się zaświadczenie z UP.