Jeśli dodatki nie są w interesie społecznym, to po co w ogóle są?
Jeśli ustawy nie są w interesie społecznym, to w czyim? Alternatywa byłaby tylko jedna: w prywatnym interesie posłów. W demokracji taka teza jest nie do przyjęcia. W efekcie zostaje teza, że dodatki mieszkaniowe generalnie są w interesie społecznym.
Mając powyższe na uwadze niech może wreszcie ktoś podejmie próbę wykazania, że jednak dodatki mieszkaniowe z zasady nie leżą w interesie społecznym.
Wznawiam wątek, może ktoś drugi zechce wziąć w nim udział.
Przy okazji kolejna refleksja. Na początku dodatki były pomyślane jako wsparcie właścicieli i zarządców zagrożonych opieszałością lokatorów, którym jak wiadomo niewiele można zrobić. Nie są elementem pomocy społecznej, lecz polityki mieszkaniowej (taką wiedzę można było posiąść na szkoleniach). Chodzi więc jak rozumiem o szerszy interes społeczny, a nie indywidualny lokatorów.
I jeszcze jedna.
W gospodarstwie domowym umiera człowiek. Albo kilka osób. Jak to się ma do dodatku mieszkaniowego i interesu społecznego? Jeśli ludzie są równi wobec prawa, to śmierć każdej osoby musi mieć jednakowy związek z interesem społecznym. Tak czy nie?
Czy interes społeczny zależy od pozycji osoby na deklaracji?. Moim zdaniem nie, to wręcz absurd. Podobnie zgon którejś z nich.
Moim zdaniem nie do przyjęcia jest pogląd, że w przypadku odejścia jednej osoby (czy paru osób) dodatek nadal jest w interesie społecznym, zaś w przypadku innych nagle nie jest.
W sumie nie znajduję argumentów czy okoliczności, w których dodatek nagle przestaje leżeć w interesie społecznym.
A może żaden nie leży od początku??? Jak to jest?
Co inni na to?
w interesie społecznym to leży żeby dodatki mieszkaniowe otrzymywały osoby do tego uprawnione.
ponieważ dodatki mieszkaniowe są realizowane z pieniążków pochodzących od kogo ? ...... no właśnie od nas podatników ...
tak jak słusznie zauważyłeś dodatek mieszkaniowy to nie jest sensu stricto pomoc społeczna
w przypadku wygaszania decyzji nie ma znaczenia fakt czy to jest jednoosobowe gospodarstwo czy wieloosobowe...
to jakaś kompletna bzdura i wymysł...
nie ma dlatego , że jak to już ktoś słusznie zauważył "Dodatek mieszkaniowy jest uprawnieniem osobistym, nie jest on zbywalny i nie podlega dziedziczeniu. Uprawnienie to z chwilą śmierci staje się bezprzedmiotowe z uwagi na brak uprawnionego podmiotu.
i nawet jakby było tak , że umrze głowa 10 osobowej rodziny to taką decyzję należy zgodnie z przepisem 162 Kpa wygasić .
a ta rodzina ma prawo składać nowy wniosek, I może to zrobić w takim terminie, że nic nie straci. Czasami po prostu wystarczy odpowiednio ludźmi pokierować , wyjaśnić i nie będą stratni . w finale wszyscy będą zadowoleni
ponadto, w przypadku gospodarstw jednoosobowych w ogóle nie powinno się wydawać decyzji wygaszającej ..
nie wiem czy ktoś o tym wie na tym forum ...
dlaczego? ponieważ adresat nie żyje , proste