Antypolska „arystokracja” w kufajkach i walonkach! - HYdE PaRK

[Gość]

Towarzyszka Joanna Senyszyn z SLD w TVN24: Ci żołnierze wyklęci zabili tylko 1 tysiąc radzieckich żołnierzy, a 30 tysięcy Polaków, w tym kobiety i dzieci. Gwałcili je, mordowali, rabowali. To były zbrodnie przeciwko ludzkości.
Aktorzyna Piotr Zelt w „Superstacji”: Nowa władza zaczyna kreować nowych bohaterów, będziemy nagle czcić Żołnierzy Wyklętych, jakiegoś Łupaszkę z Podlasia. Powiedzmy sobie szczerze, że to byli bandyci. Kreowanie takich bohaterów i deprecjonowanie ludzi, którzy mieli niekwestionowany dorobek w odzyskiwaniu ludzkości jest okropne.
Tomasz Lis na Twitterze: Prezydent RP oddawał dziś cześć mordercy cywilów, Łupaszce. Takie PiS-owskie „przywracanie godności”.Nigdy nie będziemy mogli nazywać Polski wolnym i suwerennym państwem póki taka antypolska mierzwa nadal będzie bezkarnie hańbić i opluwać naszych bohaterów. Naród nie może o sobie mówić, że jest dumny, jeżeli pozwala obrażać się i toleruje na swoim terytorium ludzi i media, które nie ukrywają swojej wrogości i nienawiści do naszego państwa i jego pięknej historii.
Polska międzywojenna działalność takich ludzi nazywała antypaństwową, a ich organizacje delegalizowała. W dzisiejszej Polsce dopuszczani są oni do debaty publicznej, jako równoprawni jej uczestnicy. To nie ma nic wspólnego z pluralizmem poglądów i swobodą dyskusji. Nikt o zdrowych zmysłach nie zaprasza na rodzinną uroczystość gwałciciela własnej córki i złodzieja, który go okradł. To, że „salon III RP” przyzwyczaił nas i przez lata oswoił z taką chorą sytuacją nie oznacza, że jest ona normalna i musi być kontynuowana. Tych ludzi należy wyrzucić na margines, ale tak, aby tym marginesem naprawdę się poczuli. To, że Jaruzelski nazwał kiedyś Tomasza Lisa „arystokratą dziennikarstwa” jest tylko dowodem na to, kim naprawdę jest Lis i jemu podobni „arystokraci” tkwiący mentalnie w sowieckich walonkach i kufajkach.