Mit gender obalony naukowo - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 5    [ Posty: 48 ]

Napisano: 20 sie 2016, 14:58

Wszystkie organizacje walczące o tzw. wolność płciową musiały złapać się za głowę. Naukowcy udowodnili bowiem, że zaburzenia tożsamości płciowej mają charakter psychiczny, nie są wrodzone i nie mają związku z ciałem danej osoby – podało Radio Watykańskie. Naukowcy z American College of Pediatricians (Amerykańskiego Kolegium Pediatrów) przedstawili wyniki badań, które przeczą głównym tezom ideologii gender. Fakty - nie ideologia - określają rzeczywistość – podkreślają lekarze cytowani przez acpeds.org.

Amerykańcy naukowcy obalają postępowców. Przedstawiają wyniki badań, które jednoznacznie mówią, że zaburzenia u dzieci są efektem propagowania ideologii gender.

Kolegium wezwało wychowawców i ustawodawców, aby odrzucono wszystkie zasady, które nakazują przyjąć jako normę chęć zmiany płci, czy to poprzez działania chirurgiczne czy farmakologiczne.
aleyaya


Napisano: 20 sie 2016, 21:29

aleyaya pisze:Wszystkie organizacje walczące o tzw. wolność płciową musiały złapać się za głowę. Naukowcy udowodnili bowiem, że zaburzenia tożsamości płciowej mają charakter psychiczny, nie są wrodzone i nie mają związku z ciałem danej osoby – podało Radio Watykańskie. Naukowcy z American College of Pediatricians (Amerykańskiego Kolegium Pediatrów) przedstawili wyniki badań, które przeczą głównym tezom ideologii gender. Fakty - nie ideologia - określają rzeczywistość – podkreślają lekarze cytowani przez acpeds.org.

Amerykańcy naukowcy obalają postępowców. Przedstawiają wyniki badań, które jednoznacznie mówią, że zaburzenia u dzieci są efektem propagowania ideologii gender.

Kolegium wezwało wychowawców i ustawodawców, aby odrzucono wszystkie zasady, które nakazują przyjąć jako normę chęć zmiany płci, czy to poprzez działania chirurgiczne czy farmakologiczne.
chwila, chwila...Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ideologii gender, ale coś mi tu nie pasuje.
Pan pisze podało Radio Watykańskie, no jak zwykle kościół pomieszał terminologię i zniekształcił przekaz ( o ile Ty coś nie pokręciłeś aleyaya) a to ważne, szczególnie dla osób, które faktycznie cierpią za zaburzenia tożsamości płciowej.
Zaburzenia tożsamości płciowej są nierzadko związane ze zmianami anatomii ciała tutaj:
wrodzony przerost nadnerczy,
zespół Turnera,
zespół niewrażliwości na androgeny,
niedobór 5-alfa-reduktazy,
inne przypadki pseudohermafrodytyzmu.
Moje zdanie -----------------------------------------
Może tutaj chodzić o zaburzenia identyfikacji płci- czyli ja bym pokusiła się o stwierdzenie, sprostowanie o treści " w wyniku rozpowszechniania ideologii gender obserwuje się zmiany w postrzeganiu niezgodności płci u dzieci. Wyniki badań wskazują że zachowania ( nie zaburzenia) mają podłoże tylko i wyłącznie psychiczne, co oznacza - że: stwierdzono brak uwarunkowań genetyczno- biologicznych". Tezę tzw" postępowców należy zatem podważyć -a ewentualne występujące już zaburzenia ( konsekwencje przyswajania ideologii gender) można leczyć za pomocą psychoterapii- ponieważ zamiany zachowania są nabyte a nie wrodzone. :)
No...teraz jest po Polsku i poprawnie.
ps. Znam osoby z Zespołem Turnera- nie można zatem spłycać problemu.
Anioł.

Napisano: 20 sie 2016, 21:43

pokaż co potrafisz a nie tylko przeklejki z sieci ty tęczowy menszczyzno
no jajeczny

Napisano: 22 sie 2016, 11:12

no jajeczny pisze:pokaż co potrafisz a nie tylko przeklejki z sieci ty tęczowy menszczyzno
To jakiś ewenement, żeby oskarżać przeciwnika gender o bycie "tęczowym menszczyznom". Powiedziałbym, że raczej ten kto posługuje się takim słownictwem jest jakiś niepewny.


Co zaś do istoty tematu to powiem tak, nie trzeba tu żadnych definicji naukowych, żadnego mądrzenia się. Naprawdę wystarczy zdrowy rozsądek i podporządkowanie się prawu natury. Czy ktoś z was wie o takim przypadku że mężczyzna mężczyźnie zrobił dziecko? Czy ktoś z was słyszał o przypadku, że kobieta kobiecie zrobiła dziecko? Czy słoń słoniowi, tygrys tygrysowi, zając zającowi począł potomstwo. Nie, bo sama przyroda to reguluje i prawa przyrody są takie, że normą życia przyrodniczego jest podział na osobniki męskie i żeńskiego i tylko w ten sposób może odbywać się rozmnażanie i przetrwanie gatunków. To przyroda sama domaga się aby ludzie i zwierzęta łączy się w pary o przeciwnym biegunie płciowym. Wszystko co jest ponad to jest odstępstwem od prawa naturalnego, anomalią.
ameba

Napisano: 22 sie 2016, 11:49

Faktycznie nie o to chodzi, żeby tłumaczyć pewne zdarzenia i zjwiska, językiem naukowym, ale jak wyjść z założenia, że wszyscy na forum to ludzie z wyższym wykształceniem, pretendujący do dyskusji ( i słusznie) na trudne tematy na zadawalającym poziomie- to pytanie DLACZEGO NIE, dlaczego nie w ten sposób.
Natomiast uzasadnianie tematu w tak uproszczony sposób jak przykład powyżej" kobieta kobiecie zrobiła dziecko, ale już tygrys tygrysowi już począł potomstwo - każe sądzić, że większość czytających to prymitywni ludzie, którzy tematu inaczej nie pojmą.
W lapidarnym skrócie zatem.
Ja się na to nie zgadzam :) uważam bowiem, że lepiej będzie jak rozmnażanie zwierząt będzie kopulacją a rozmnażanie ludzi poczęciem. Ameba niech tego lepiej nie zmienia. To podstawy zdrowej logiki.
Anioł

Napisano: 22 sie 2016, 15:45

No widzi pani, ja niestety mam bardzo silne przekonanie, że mędrkowanie ludzi mających wyższe wykształcenie często prowadzi po prostu do absurdów. Dlatego czasem dobrze jest wyłożyć kawę na ławę, bo do tych wykształconych ludzi niekiedy inaczej nie można dotrzeć. Pseudonaukowe wywody może i dobre są w akademickiej dyskusji w zamkniętym gronie. Co z tego, że powoła się pani na wielkie autorytety naukowe, moralne, przytoczy bibliografię, zadba o poprawność formy jeśli i tak nie dotrze pani do drugiego człowieka.
Ja uważam, że takie pierdu-pierdu fajne jest w błahych sprawach. Natomiast jeśli gra toczy się o pryncypia nie ma czasu na zabawy. Jeśli faktycznie jest pani zdecydowaną przeciwniczką gender to proszę nie postępować w taki sposób, że ta ideologia zwycięża póki co.
Z wiedzą teoretyczną jest pewien problem. Co z tego, że pani przyswoiła sobie terminologię naukową i może pani prowadzić dyskurs na poziomie definicji? Czy muzykolog zagra koncert Rachmaninowa? Przecież jego wiedza teoretyczna często jest znacznie szersza od wiedzy instrumentalisty wykonującego utwór. A jednak nigdy nie będzie w stanie zagrać tak, jak choćby Valentina Lisitsa Liszta:

https://www.youtube.com/watch?v=MD6xMyuZls0

Naprawdę wielcy ludzie nie popisują się swoją erudycją. Wykorzystują ją do skutecznego działania. Celem edukacji nie jest komplikowanie języka przekazu wiedzy lecz skuteczne jej przekazywanie. Zawsze śmieszyły mnie podręczniki polskich pracowników naukowych. Szczerze, to często musiałem kilka razy przeczytać jakiś fragment by pojąć o co autorowi chodziło. Zupełnie inaczej z zachodnimi autorami. U nich na pierwszym miejscy jest prostota przekazu. Niektórym wydaje się, że skomplikowanym językiem przekazu będą w stanie ukryć własne braki.
Proszę na mnie nie złościć się. Zapewne wie pani i to, że ameba to tylko jednokomórkowiec ;) , dlatego to nie piszę doktorat.
ameba

Napisano: 22 sie 2016, 19:45

Ameba
Bardzo rzeczowo i merytorycznie przedstawiła pani swój punkt widzenia, swoje stanowisko. Jak na jednokomórkowca ;) - tak się pani określiła.Jestem po wrażeniem. Jeśli pierwotniaki potrafią w taki sposób prowadzić polemiki - to proszę stawiać tezę-że w biologii, jako nauce jest luka, a poglądy dotychczasowe trzeba zweryfikować o nowe dowody. Pani opinia jest jasna, zrozumiała- język łopatologiczny, niszowy ( jak w poprzednim poście), jest zatem zbędny. To ma też inną wartość. Zaciera się w ten sposób błędne rozumowanie, że istnieje jakaś przepaść intelektualna pomiędzy wykształconymi ( cokolwiek to znaczy ) a "pozostałymi"- to po pierwsze.
Po drugie. Pani pisze w formie osobowej " Ty"- ja tego nie przyjmuję, bo nie jestem po drugiej stronie, do mędrców i pseudonaukowców nie należę, zresztą jedno zaprzecza drugiemu.
Z czym się nie zgadzam- tak na szybko.
Pani pisze Z wiedzą teoretyczną jest pewien problem. Co z tego, że pani przyswoiła sobie terminologię naukową i może pani prowadzić dyskurs na poziomie definicji?
Ano widzi Pani. Od mylnie interpretowanej definicji/ pojęć, takich jak, np. " wolność" Koran" " czysta rasa” ubezwłasnowolnienie"- zaczynają się konflikty, wojny, dyskryminacja. Tak? Później ciężko już odwrócić myślenie, bieg wydarzeń. Zaprzeczy Pani? " zatem” Gdy gra toczy się o pryncypia" wyłożenie kawy na ławę- nic nie da, nie zawsze ( z wyjątkiem strajków, manify itp.)
Po trzecie: pani stawia argument i pyta Czy muzykolog zagra koncert Rachmaninowa itd?
Odpowiedź moja brzmi. Muzykolog nie zagra koncertu. Ale ja pytam Panią- czy jest możliwym aby kształcić kolejnych muzyków bez udziału muzykologów, profesorów? Geniusze nie rodzą się tysiącami, 3% ich sukcesu to talent pozostałe to praca warsztatowa u boku profesora.
A jeśli Pani mówi o pseudonaukowcach, absurdach- to zapewne o ciemnej stronie nauki- nie czytam, nie znam, omijam.
Pisze też Pani Zawsze śmieszyły mnie podręczniki polskich pracowników naukowych. Szczerze, to często musiałem kilka razy przeczytać jakiś fragment by pojąć o co autorowi chodziło. Zupełnie inaczej z zachodnimi autorami.
Zbyt skomplikowany? założyłam, że jest pani inteligentna, więc tu chyba rola recenzentów- którzy upierają się aby język był ściśle naukowy, ten nie dociera do czytelników spoza nauki. Ale to są standardy obowiązujące i tyle. Mam pozytywne doświadczenia jako CZYTELNIK. Ale skoro posiłkuje się pani literaturą anglojęzyczną- to problemu być nie powinno. Pisze też pani:
Niektórym wydaje się, że skomplikowanym językiem przekazu będą w stanie ukryć własne braki.- co do języka wyjaśniłam, nie wiem tylko o jakie braki pani chodzi- wiedzy? Nie sądzę. To aktualnie nie przejdzie.
pozdrawiam
Anioł.

Napisano: 22 sie 2016, 21:50

nie ma co dyskutować
Ameby rozmnażają się bezpłciowo przez podział. Najczęściej dzielą się na dwa a czasami na cztery osobniki potomne.
nie od parady taki nick - glutowate jednokomórkowce
Ameba, pełzak (z greckiego amoibe 'przemiana') – nazwa jednokomórkowych organizmów (w tradycyjnym ujęciu – pierwotniaków) o zmiennym kształcie ciała, poruszających się ruchem pełzakowatym
prosto ochydztwo
do ameby

Napisano: 23 sie 2016, 7:30

cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20553
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 23 sie 2016, 14:24

I tak nie poznawszy Pana własnej opinii elmer, oglądając ten film... zasnęłam.
Anioł.



  
Strona 1 z 5    [ Posty: 48 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x